Firmy szukają pracowników wśród studentów
Obecnie mamy w Polsce rekordowo niskie bezrobocie. Jedni się cieszą, inni mniej. Ludzie są zadowoleni, że mogą znaleźć dobrą pracę (lub łatwiej ją zmienić), a pracodawcy z niepokojem patrzą na braki kadrowe. Dlatego przedsiębiorstwa często starają się przyciągnąć do siebie jeszcze studentów, którzy po kilku latach mogą być dobrymi, wykwalifikowanymi pracownikami. Tak robi np. Palisander. Firma organizuje żakom Politechniki Białostockiej m.in. wizyty na budowie. Młodzi ludzie mogą w ten sposób poznać zawód od strony praktycznej, a firma liczy, że w przyszłości stworzą jej inżynierską kadrę.
Takie spotkania są też częścią unijnego projektu 2Work realizowanego przez uczelnię, mającego na celu zwiększenie konkurencyjności absolwentów na rynku pracy m.in. poprzez wizyty studyjne i zajęcia praktyczne u pracodawców. Dzięki współpracy z Palisander młodzi ludzie odwiedzili niedawno jedną z obsługiwanych przez nią budów – inwestycję drogowo-mostową:
- Jesteśmy otwarci na tego typu akcje i staramy się wspierać wszelkie inicjatywy, promujące dobre i bezpieczne praktyki na budowie – podkreśla Jacek Bakun, wiceprezes firmy Palisander.
Młodzi ludzie chętnie korzystają z wiedzy praktycznej
Dlatego w tym roku marka samodzielnie kontynuuje akcję we współpracy ze studentami z Koła Młodych Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa w Białymstoku. Dzięki niej żacy mogą co 2-3 miesiące odwiedzić budowę i zestawić wiedzę teoretyczną wyniesioną ze studiów z wiedzą praktyczną, którą dzielą z nimi się inżynierowie tam pracujący.
- Studenci poznają w praktyce to, o czym słyszą na wykładach. Pokazujemy im elementy szalunków podczas pracy - w "bojowych" warunkach. Tłumaczymy, jak to wszystko działa, a oni mają możliwość zadawania pytań zarówno nam, kierownictwu budowy, jak i pracownikom fizycznym – podkreśla Bakun.
O tym, że pomysł podoba się studentom, świadczy spore zainteresowanie takimi spotkaniami. Ostatnie takie warsztaty odbyły się na budowie apartamentowca przy ul. Kochanowskiego w Białymstoku. Uczestniczyli w nich właśnie członkowie Koła Młodych PZIiTB.
- Szalunki to na budowie podstawa – jeśli chcemy cokolwiek wykonać z betonu, to bez szalunków się nie obejdzie, dlatego te warsztaty są ważne i potrzebne wszystkim przyszłym inżynierom – mówi Mariusz Łada z Politechniki Białostockiej i koordynator wycieczek oraz wyjść pozauczelnianych Koła Młodych PZIiTB. – Założeniem naszego koła jest samorozwój. Jesteśmy swoistą kuźnią talentów i tego typu wyjścia, a także szkolenia, pomagają nam w tym rozwoju i zdobywaniu doświadczenia niezbędnego w przyszłej karierze zawodowej.
- Spotkania organizujemy, bo - z jednej strony - chcemy wspomóc studentów w wyborze drogi zawodowej, stwarzając im możliwość konfrontacji teorii z praktyką, a z drugiej – bo jest to rodzaj inwestycji w nasze przyszłe kadry – dodaje Bakun. - Dużo łatwiej przekonać absolwentów do wyboru pracodawcy, którego już znają. Chcemy, by ci młodzi ludzie świadomie wchodzili na rynek pracy, budując jednocześnie wśród nich świadomość marki Palisander.
Poszukiwani są nie tylko studenci
Spółka cały czas prowadzi rekrutację, w swoje progi zaprasza przede wszystkim studentów czwartego i piątego roku oraz absolwentów kierunku budownictwo, ale na zatrudnienie mogą też liczyć pracownicy fizyczni. Obecnie Palisander poszukuje inżynierów budownictwa do swojej głównej działalności, a więc do projektowania szalunków i obsługi kontraktów szalunkowych.
Przyjmie też kandydatów nie tylko po kierunkach budowlanych. Osoby, które ukończyły kierunki logistyczne bądź pokrewne, mogą np. liczyć na stanowisko specjalisty ds. logistyki. Każdy, kto zostanie przyjęty, bierze udział w szkoleniach, które przygotowują do danego zawodu. Oprócz tzw. "etatów", firma realizuje też program letnich praktyk studenckich oraz podejmuje działania na rzecz promocji i rozwoju przyszłych kadr poprzez wspieranie szkolnictwa wyższego oraz udział w konferencjach i seminariach promujących sektor branży budowlanej.
justyna.f@bialystokonline.pl
