Dokładna suma zebrana w Białymstoku to 242 512, 52 zł. Jest to ponad 30 tys. zł więcej niż przed rokiem. W tym jest kwota zebrana przez sztab Towarzystwa Ulepszania Świata (183 593,44 zł), Młodzieżowy Dom Kultury (8 368,81 zł), uzyskana z aukcji (27 770,46 zł) i zebrana przez wolontariuszy z Wasilkowa (22 779,81 zł).
Za aktywne włączenie się w zbiórkę wszystkim białostoczanom, wolontariuszom i partnerom dziękował Marcin Wróbel, szef białostockiego sztabu WOŚP. Wśród wolontariuszy, którzy zebrali najwięcej do puszek znalazła się m.in. rodzina Chrząszcz oraz Andrzej Bocian, kwestujący na białostockich ulicach od ponad 20 lat w stroju św. Mikołaja.
Jurek Owsiak jako wirtualny gość
Na konferencji podsumowującej Finał WOŚP w Białymstoku wirtualnym gościem był sam Jurek Owsiak. Wspominał, jak duże wrażenie zrobiła na nim syrenka 105 przekazana przez Politechnikę Białostocką. Zapach smaru, benzyny - syrena to auto, które budzi wspomnienia.
- Syrenka przebiła wszystko. Liczę na takie podobne przedmioty przekazane na aukcję co rok - powiedział Owsiak. I dodał: - Białystok wypadł rewelacyjnie. Pociągi, licytacje, wspaniale pomalowana syrena, która jest pamiątką przeszłych czasów. Już się zastanawiam, co wystawicie za rok.
Syrenka trafiła do rajdowego mistrza
Gościem z krwi i kości na konferencji był za to Zbigniew Baran, rajdowy Mistrz Polski z 1974 roku w klasie 850 (w wyścigu brał udział syreną 104), który wylicytował ognistą syrenkę. Za oryginalny pojazd zapłacił 18200 zł. Na politechnice odebrał kluczyki do auta.
- Nie czuję się bohaterem. Bohaterami są organizatorzy imprezy w Białymstoku - podkreślił. - Decyzję o tym, by kupić auto podjąłem wspólnie z rodziną. Dziękuję, że przekazaliście taki fajny sprzęt na aukcję - mówił zagorzały fan motoryzacji. - Po pierwsze, chcieliśmy wesprzeć szczytny cel, a po drugie, syrena to element rajdowej historii naszej rodziny - wyjaśnił.
Wspominał swój start w Mistrzostwach Polski. Rajdową pasją pan Zbigniew zaraził też synów, którzy odnoszą sportowe sukcesy. Zapewnił, że syrenka nie będzie zalegała w garażu, ale stanie się ozdobą wielu imprez, podczas których zagwarantuje promocję stolicy Podlasia.
anna.d@bialystokonline.pl