Eksperymentalny skład
Tegoroczne Basowiszcza przykuwały już od chwili, gdy pojawiły się banery reklamujące imprezę - z kobietą w embrionalnej pozycji rodzącą się z kabli. To pomysł jednego z najbardziej cenionych współczesnych twórców - Leona Tarasewicza. Tarasewicz to także inicjator powstania Fundacji Villa Sokrates, która w tym roku organizuje całe Basowiszcza.
- To dla nas duże wyzwanie. Dotąd zajmowaliśmy się mniejszymi projektami - nie ukrywa Paweł Grześ, główny koordynator festiwalu.
Villa Sokrates współpracuje z Białoruskim Zrzeszeniem Studentów (BAS) oraz z osobami, które w latach ubiegłych przygotowywały imprezę. BAS nie mogło pozyskiwać funduszy na festiwal, stąd współpraca z Villą Sokrates, która przejęła zań odpowiedzialność finansową. Studenci zajęli się natomiast koordynacją, zapraszaniem zespołów (mieli często decydujący głos przy tworzeniu line-upu), załatwianiem wiz.
Muzyczny mix
- Formuła jest dla młodych ludzi, bo to do nich adresujemy przedsięwzięcie - podkreśla Paweł Grześ mówiąc o muzycznej stronie Basowiszcz.
- Były różne Basowiszcza: heavy metalowe, delikatniejsze, etno, w tym roku jest kompromis - każdy znajdzie coś dla siebie - dodaje Jurek Osiennik ze sztabu organizacyjnego.
I tak będzie z pewnością: wystąpi polsko-białoruska formacja Kinior&Zabelov, białoruskie tuzy Pomidor/Off i znany już poza granicami kraju The Toobes. Da czadu ukraińska Perkalaba. Spośród polskich artystów zagrają Kim Nowak, Masala Soundsystem czy Indios Bravos. W sumie na dużej scenie wystąpi 19 formacji.
Organizatorzy podkreślają przy tym, że chcieli otworzyć się na publiczność lokalną - stąd sporo polskich wykonawców. Odpowiadają również na problem rasizmu.
- Basowiszcza nie są obojętne na problemy społeczne - zaznacza Jurek Osiennik.
Dlatego na festiwalu znalazł się akcent żydowski - Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego.
Obok dużej, na Basowiszczach będzie działać mała scena z muzyką elektroniczną. Ma to być swego rodzaju wstęp do Original Source Up to Date.
- Chodziło nam o ściągnięcie ludzi z Białorusi, tam nie mają gdzie się prezentować - zaznacza dj DTEKK, organizator Up to Date. Na scenie wystąpią także znani didżeje z Polski oraz Ed Cox Live z UK.
Nie tylko muzyka
Wstępem do festiwalu będzie pokaz filmu w Mostowlanach "Kastus' Kalinouski" z muzyką na żywo. Obraz poświęcony Konstantemu Kalinowskiemu, który pochodzi z tej miejscowości powstał w 1927 r. Kolejne projekty to "Partyzancki kongres rysowników" pod kierunkiem jednej z najciekawszych postaci polskiej sztuki - Pawła Althamera. Będzie też plenerowe studio fotograficzne i akcje performatywne: jedna Teatru Kolegtyw, druga Artura Żmijewskiego. Żmijewski zaprezentuje również swoje filmy dokumentalne "Demokracja".
- Pokażą jak widzą demokrację Białorusini w Polsce, a jak Białorusini na Białorusi - opowiadał o pokazie Mateusz Sewastianik, przewodniczący BAS.
Na Basowiszcza trzeba zarezerwować sobie najbliższe piątek i sobotę (19-20.07). Pokaz filmu w Mostowlanach zaplanowano na czwartek. Jak co roku koncerty odbędą się na uroczysku Boryk w Gródku. Patronuje im BiałystokOnline.
Szczegółowy program:
Basowiszcza 2013
ewelina.s@bialystokonline.pl