Był to już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym sąd wymierzył oskarżonym kary: półtora roku, roku i ośmiu miesięcy oraz dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywny od 15 do 50 tys. zł. Sąd apelacyjny nakazał jednak ponowne zajęcie się sprawą - proces trwał dwa lata.
Firma farmaceutyczna sponsorowała badania kliniczne, a kierował nimi były już dyrektor szpitala Marek M. Dyrektorowi szpitala oraz dwóm współoskarżonym lekarkom prokuratura zarzucała, że razem z testowanym lekiem na schizofrenię podawali pacjentom inne medykamenty. Dochodziło wtedy do fałszowania dokumentacji badań. Wyniki badań były niewiarygodne i nie nadawały się do wykorzystania przez zleceniodawcę.
Dodatkowo byłemu dyrektorowi szpitala postawiono zarzuty wyłudzenia od NFZ 80 tys. zł na hospitalizację pacjentów. Szpital otrzymywał pieniądze na ten cel, a faktycznie podawano im jedynie leki z badań klinicznych, za co płaciła firma farmaceutyczna. W ocenie sądu oskarżeni działali wspólnie, z góry powziętym zamiarem, jako "związek przestępczy". Doprowadzili, według sądu, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości prawie 370 tys. zł. Oskarżeni nie byli wcześniej karani, zostali skazani w zawieszeniu. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd poinformował, że oskarżeni pracują dalej w zawodzie lekarza.
lukasz.w@bialystokonline.pl