Eugenia L. i Izabela K. działały w porozumieniu i z premedytacją - tak orzekł w poniedziałek (25.07) Sąd Okręgowy w Białymstoku, który utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji. Oskarżone, dziś już emerytki, od połowy lat 90. oferowały swoim znajomym i sąsiadom pomoc w załatwieniu sprawy w postaci zakupu po korzystnej cenie nieruchomości z zasobów komunalnych. Powoływały się przy tym na znajomość z Heleną M. - rzekomą pracownicą urzędu miejskiego, która miała dzięki zajmowanemu stanowisku ułatwić cały proceder.
W zamian Eugenia L. i Izabela K. przyjmowały korzyści majątkowe - od kilku do nawet kilkunastu tys. zł. Pokrzywdzeni stracili łącznie ponad 100 tys. zł. Po tym jak kobiety otrzymywały pieniądze, ale mieszkań nie udało im się załatwić, słuch o nich ginął, słabły więzi rodzinne, unikały kontaktu ze znajomymi.
Sąd skazał w poniedziałek Eugenię L. na karę łączną w wysokości 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaś Izabeli K. wymierzono karę łączną 2 lat więzienia. Wykonanie orzeczonych kar obu oskarżonym zawieszono na okres próby wynoszący 3 lata. Muszą także naprawić wyrządzone szkody: Eugenia L. ma do zapłaty 30,5 tys. zł, Izabela K. - 65 tys. zł.
Wyrok jest prawomocny. Wobec rzekomej urzędniczki Heleny M. postępowanie zostało zawieszone. Śledczym nie udało się do niej dotrzeć.
kamila.ausztol@bialystokonline.pl