Gospodarze od początku meczu chcieli narzucić swój styl gry. Elhurt-Elmet nie pozwalał gościom stworzyć żadnej dogodnej sytuacji i po za trafieniem w słupek w 5. minucie AZS nie potrafił skonstruować podbramkowej akcji. Białostoczanie zepchnęli drużynę ze stolicy do głębokiej defensywy i co chwila stwarzali sobie sytuacje strzeleckie. Jednak uderzenie zawodników Elhurt-Elmet pozostawiały wiele do życzenia.
Dopiero w 14. minucie gospodarze sforsowali defensywę AZS-u. Podanie z lewej strony wzdłuż bramki wykorzystał Mateusz Marczuk, który wpakował piłkę do siatki. Minęło zaledwie kilka sekund, a prowadzenie podwyższył Mariusz Wiszowaty. Zawodnik mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans golkipierowi gości. Elhurt-Elmet poszedł za ciosem i w 16. minucie prowadził już 3:0. Uderzenie z lewej strony boiska odbił do boku bramkarza akademików. W tym miejscu był Radosław Klepacki, który nadbiegając umieścił futbolówkę w pustej bramce AZS-u.
W 18. minucie mogło być już nawet 4:0, ale Wiszowaty nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Strzał zawodnika gospodarzy obronił Kozłowski. Minutę później Elhurt znów miał przedłużony rzut karny. Tym razem piłka zatrzymała się na poprzeczce. Broniący się przez całą pierwszą połowę AZS trafił do bramki strzeżonej przez Kamila Ulmana w ostatnich sekundach pierwszej połowy. Piłka przekroczyła linię bramkową już po regulaminowym czasie i sędziowie nie uznali gola.
Druga połowa wyglądała podobnie. Zawodnicy AZS-u zrezygnowani wysokim prowadzeniem gospodarzy ograniczali się do obrony. Jeśli już goście oddali strzał to był albo niecelny albo lądował w rękach pewnie interweniującego Ulmana. Kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Polowej na kolejną bramkę musieli czekać do 32. minuty. Wtedy Klepacki dobił do pustej bramki piłkę odbitą od słupka. Dwie minuty później było już 5:0. Mariusz Wiszowaty wykorzystał gapiostwo gości przy rzucie wolnym i strzelił do pustej bramki.
Ostatnie minuty to już przysłowiowe dobijanie rywala. Na 6:0 podwyższył Przemysław Siuchno w 37. minucie. Wynik meczu ustalił Marcin Borowik. Elhurt-Elmet mógł wygrać wyżej, ale zawodnicy zmarnowali dużo dogodnych sytuacji.
Elhurt Elmet Helios Białystok - AZS UW Warszawa 7:0 (3:0). Bramki: Mateusz Marczuk 14, Mariusz Wiszowaty 14, 34, Radosław Klepacki 16, 32, Przemysław Siuchno 37, Marcin Borowik 40.
Elhurt-Elmet Helios Białystok: Ulman - Borowik, Klepacki, Wiszowaty, Budźko, Siuchno, Kozłowski, Łuckiewicz, Marczuk, Koniczek, Bochenek.
AZS UW Warszawa: Kozłowski - Grzyb, Mytyk, Piwowarczyk, Mykowski, Stryjek, Szkopiński, Majewski, Cegiełko.
Żółte kartki: Majewski, Piwowarczyk (AZS UW).
