Bez komórki, bez fejsbuka, twittera, bez stosownej apki w tablecie – rzewne wspomnienia pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków. Dorastaliśmy na podwórku, komunikując się bezpośrednio – co dopiero dziś okazuje się być dobrodziejstwem. Wtedy – było normalnością.
Zapraszaliśmy się do domów, graliśmy w karty, można było rozmawiać i być fizycznie obok siebie. Nikt nie myślał, że to jakieś nadzwyczajne dobro. A teraz dzieci nawet spotykając się ze sobą, wymieniają się aplikacjami i grami, nawet na siebie nie patrząc. Nie gadają, tylko czatują. Żyją w sieci.
Idą Święta. Wiedzą o tym dobrze użytkownicy urządzeń mobilnych. Google przybiera świąteczne ubranko, pięknie udekorowany jest Facebook, nawet animowana tapeta smartfonu pokazuje godzinę pod śnieżną pierzynką. Przychodzi MMS z bożonarodzeniową muzyką na czekanie, a całość dopełniają upierdliwe wyskakujące okienka z przepisami na karpia w pięciu smakach.
Choć jeszcze w tym roku zapewne spędzisz święta w przestarzały sposób (nazywany też tradycyjnym), to być może już za rok wszystko będzie inaczej. Wnuczek z dziadkiem będą dekorować drzewko znalezione w grafikach Google, pięknymi JPG-ami w programie Paint. Cioteczna siostra odpali aplikację pogodową, w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę, nucąc "Last christmas" – zapętlone na iPodzie. Tata, szukając w sieci instrukcji wiązania krawata, natknie się na darmowy streaming Polsatu, gdzie oczywiście leci "Kevin sam w domu".
Mama na tablecie siedzi na gotuj.pl, babcia pisze w imieniu rodziny świąteczne życzenia, do których potem załączy jako adresatów wszystkich swoich znajomych z Facebooka albo po prostu udostępni na osi czasu. Wszyscy podekscytowani nadchodzącym wyjątkowym czasem bliskości, kiedy w atmosferze wyjątkowości można odetchnąć od codziennych szarych memów i demotywatorów.
Kiedy nadejdzie ta wyjątkowa chwila i zabłyśnie e-gwiazdka, wszyscy usiądą przy wirtualnym stole, prześlą sobie SMS-em życzenia a MMS-em opłatek. Może chwilę poczatują i pośpiewają kolędy na karaoke-online.
W końcu nadejdzie chwila szczególna dla wszystkich – bo zmuszająca e-rodzinę do spotkania w rzeczywistości. Każdy odłoży swój smartfon i tablet i będą rozpakowywać prezenty. Jestem pewien, że prezenty zawsze będą naprawdę.
Wesołych!
24@bialystokonline.pl