"Dziwię się, że na budynku nie ma nazwy miasta. Pierwszy raz widzę takie dziwo, a trochę jeździłam po kraju. Przecież to nie Pierdziszewo ale miasto wojewódzkie!", "Miasto żubra turyści pomyślą, ze jak żubr to może Białowieża", "Nova, może Huta", "Ewenement w skali globalnej, nie tylko krajowej z tym brakiem wyraźnej i dominującej wszędzie na takich obiektach nazwy miasta", "Dworzec bez nazwy miasta. Takie dziwy to chyba tylko na Podlasiu" - tak jeszcze niedawno reagowali internauci na wieść o tym, że na budynku nowego dworca nie ma napisu "Białystok". Później swoją dezaprobatę wyrazili także radni Prawa i Sprawiedliwości oraz związkowcy z "Solidarności". Wkrótce jednak taka informacja ma się pojawić.
- Napis "Białystok" będzie się znajdował na budynku dworca PKS Nova w Białymstoku. Na pewno pojawi się takowy, widoczny od strony peronów – czyli w miejscu, gdzie pasażerowie będą wysiadać, wsiadać, oczekiwać na autobus. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli zarządu woj. podlaskiego rozpoczęły się również negocjacje z Miastem Białystok w celu
umieszczenia drugiego napisu "Białystok" - w formie neonu - na ścianie frontowej budynku dworca – informuje Urszula Arter, rzeczniczka marszałka.
Póki co, nie wiadomo jednak, kiedy miałoby się to stać i czy napisy pojawią się jeszcze przed oficjalnym otwarciem dworca, które zaplanowano na 11 grudnia. Z drugiej strony rekompensatą za taką "wpadkę" może być to, że zniknęły kontenery, a podróżni mogą już korzystać z kas i poczekalni w nowym budynku.
dorota.marianska@bialystokonline.pl