Drive Together – nowa Mazda 6 na białostockim torze wyścigowym

Fot: Grzegorz Chuczun

więcej zdjęć

W sobotę (29.09) Tor Wschodzący Białystok przeżywał prawdziwe oblężenie. Na zaproszenie salonu Mazda Gołembiewscy tłumy zjawiły się, żeby podziwiać nowy model ze stajni jednego z najpopularniejszych producentów samochodowych na świecie. Impreza udała się przednio – były przejażdżki po mieście, żwawe drifty na torze i cała masa atrakcji umilających oczekiwanie na jazdę testową. Tak tak, oczekiwanie – bowiem kolejki były znaczne. Każdy chciał zasiąść za kierownicą i wypróbować możliwości nowej Mazdy 6.

Weekend z Mazdą to event organizowany już nie po raz pierwszy. Kiedy w ubiegłym roku pojawiła się nowa odsłona Mazdy CX-5, podlascy kierowcy mieli okazję zapoznać się z nią osobiście właśnie podczas specjalnie zorganizowanego wydarzenia, które miało miejsce w salonach Mazdy w Białymstoku i w Ełku.

W tym roku organizatorzy poszli nie o krok, a o kilka kroków dalej. Centrum wydarzeń stał się Tor Wschodzący Białystok, a do wspólnego spędzenia czasu zaproszono całe rodziny. Białostocka firma Imperium Group zapewniła masę atrakcji dla najmłodszych, trochę starszych i tych całkiem dorosłych. Można było pościgać się miniaturowymi modelami z logo Mazda, zrobić test na prawo jazdy, wziąć udział w konkurencji sprawdzającej refleks lub skosztować jednej z wykwintnych przekąsek przygotowanych przez Szalone Widelce. Momentem kulminacyjnym była oczywiście jazda testowa najnowszą Mazdą 6. Piknik trwał przez cały dzień.

Białostocki dealer marki Mazda przekonywał, że nowa odsłona "szóstki" to esencja subtelności i elegancji w mieście, zaś dynamiczna bestia w warunkach rajdowych. Udało się znakomicie. Wszyscy, którym dane było znaleźć się w kokpicie najnowszego modelu tej limuzyny, wysiadali z auta zachwyceni. Konwój sześciu egzemplarzy Nowej Mazdy 6 z pewnością robił wrażenie na kierowcach i pieszych – między godziną 10 a 18 odbyło się łącznie ponad 100 jazd testowych. Wszyscy, którzy zapoznali się z właściwościami auta i przejechali wyznaczoną trasą, mogli następnie poczuć smak rajdowej przygody na torze – adrenalina wisiała w powietrzu a oczekujący zazdrośnie zerkali tam, skąd dobiegał pisk opon. Chętnych było tylu, że w kulminacyjnych momentach na jazdę testową trzeba było czekać nawet godzinę.

Wydaje się, że mamy kolejną lokalną cykliczną imprezę motoryzacyjną do wpisania w kalendarzu. W oczekiwaniu na kolejne zaproszenie od Mazdy, zapraszamy do obejrzenia naszej galerii zdjęć.