Nie tak dawno Dojlidy ogłosiły, że po sezonie 2022/2023 z klubu odejdzie najlepszy zawodnik - Li Yongyin - który przenosi się do niemieckiej Bundesligi, a teraz wiemy już, że i pozostali tenisiści stołowi rozstaną się z białostocką ekipą. Dojlidy poinformowały, że współpraca z Tomaszem Lewandowskim, Patrykiem Zatówką i Danielem Górakiem nie będzie kontynuowana.
- Superliga to zdecydowanie najsłabsze ogniwo tego sezonu w naszym klubie. Mieliśmy duże ambicje, ale niestety nie udało nam się ich zrealizować. Nie mam pretensji do zespołu, wiem, jaki jest sport. Rozumiem też, że poziom gry w Superlidze był w tym sezonie najwyższy w historii. Tym niemniej muszę przyznać, że jestem rozczarowany naszymi wynikami. Daniel Górak, który miał stanowić wzmocnienie, nie sprostał wyzwaniu. Chińczyk Sun Shiyu spisywał się znacznie poniżej oczekiwań, a w ostatnim pojedynku doznał kontuzji. Patryk Zatówka wyraźnie nie wrócił jeszcze do dyspozycji po operacji biodra, widać u niego braki w mobilności, które przekładają się na liczne porażki. Najbardziej zadowolony jestem z Tomka Lewandowskiego, który pomimo niewysokiej skuteczności za każdym razem walczył jak lew i widać było, jak bardzo mu zależy. Rozstajemy się z tegorocznym zespołem w dobrej atmosferze, ale zmiany są nieuniknione. Konstruujemy naszą kadrę całkowicie od nowa - oznajmił Piotr Anchim, menedżer Dojlid.
Przypomnijmy, że w obecnym sezonie białostocki zespół rozegra jeszcze 2 mecze. By utrzymać się w Lotto Superlidze tenisa stołowego SBR Dojlidy muszą oba swoje starcia wygrać i liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych pojedynkach.
rafal.zuk@bialystokonline.pl