Podczas rozgrywanego w Zielonej Górze Grand Prix Polski w tenisie stołowym niezły wynik osiągnął Przemysław Walaszek z UKS Dojlidy Białystok. Młody zawodnik uplasował się na poziomie miejsc 13-16. Jest to jego najlepszy dotychczasowy start w Grand Prix.
- Przemek po raz pierwszy w seniorskiej karierze zaszedł tak daleko na Grand Prix Polski i z pewnością możemy być zadowoleni z jego występu. Wysokie miejsce powinno dać mu rozstawienie na marcowych Mistrzostwach Polski Młodzieżowców w Krośnie, co jest bardzo ważne. Z drugiej strony jest sporo do poprawy i nasz zawodnik ma nad czym pracować - mówi menadżer Dojlid Piotr Anchim.
W grupie tenisista pokonał po 3:0 Michała Galasa (LZS Kujakowice) i Tomasza Tomaszuka (Pogoń Siedlce) i 3:1 Andrzeja Furmana (ULKS Ciechów) oraz przegrał po zaciętej walce 2:3 z Konradem Kulpą (Energa KTS Toruń), chociaż w decydującym secie prowadził już 7:4, ale nie zdobył już żadnego punktu. Warto zaznaczyć, że Kulpa dotarł potem aż do finału.
W pierwszej rundzie Przemek przegrał 0:4 z Tomaszem Lewandowskim (AZS Politechnika Rzeszów). Zawodnik tłumaczył, że przechodził kryzys fizyczny, a dodatkowo rywal kwestionował poprawność jego serwisu, co wyprowadziło go trochę z równowagi. Na koniec tenisista Dojlid uległ 0:3 Samuelowi Kulczyckiemu (Olimpia-Unia Grudziądz).
Teraz Przemysław Walaszek i pozostali zawodnicy Dojlid mogą już się skupić na najbliższym meczu ligowym, który zaplanowany jest na 2 lutego. Zespół zagra wówczas na wyjeździe z Politechniką Rzeszów.
Drużyna z Białegostoku po 11. kolejkach obecnego sezonu zajmuje 6. miejsce w Lotto Superlidze z dorobkiem 19 punktów. Ich najbliższy przeciwnik ma 3 oczka mniej i znajduje się na 8. miejscu w tabeli.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl