Dr Jekyll i mr Hyde
Podopieczni Dominika Nowaka w trwającym sezonie prezentują dwie twarze. W Pucharze Polski odprawili Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Bruk-Bet Termalikę Nieciecza i Górnika Zabrze, a teraz są bliscy wyeliminowania GKS-u Jastrzębie w 1/2 finału rozgrywek. W lidze natomiast zespół z Suwałk nie potrafi wygrać od ponad dwóch miesięcy, czyli od 9 kolejek.
Po 6. serii gier Wigry znajdowały się na czele zaplecza Ekstraklasy. Miały 16 punktów, 14 strzelonych goli i tylko 4 stracone. Dalsze wyczyny Kamila Adamka i spółki wyglądały jednak następująco:
- 7. kolejka – 1:2 z GKS-em Tychy,
- 8. kolejka – 1:4 z Pogonią Siedlce,
- 9. kolejka – 1:2 z Sandecją Nowy Sącz,
- 10. kolejka – 0:0 z Górnikiem Zabrze,
- 11. kolejka – 0:0 z MKS-em Kluczbork,
- 12. kolejka – 0:2 z Olimpią Grudziądz,
- 13. kolejka – 1:1 z Bytovią Bytów,
- 14. kolejka – 0:2 z Zagłębiem Sosnowiec,
- 15. kolejka – 2:2 z Chrobrym Głogów.
9 spotkań – 0 zwycięstw, 4 remisy, 5 porażek. W bramkach 6:15. Patrząc na formę od września, Wigry są najsłabszym zespołem w całej lidze. Jedynym w tym czasie bez wygranej.
Dobra mina do złej gry
Niedawno trener Dominik Nowak rzucił w jednym z wywiadów, że jego drużyna nie jest w dołku. Trudno uwierzyć w te słowa, patrząc na wyniki. Brak szczęścia może przeszkadzać w zwyciężeniu w jednym, dwóch, trzech czy nawet czterech meczach. Niestety, gdy smaku triumfu nie czuło się już od 9 spotkań z rzędu, to jest to dołek, zjazd formy, niemoc. Jak zwał, tak zwał.
Im szybciej szkoleniowiec biało-niebieskich przestanie mydlić oczy sobie i piłkarzom, tym szybciej może udać się wyjść z tarapatów, bo tak trzeba nazwać obecną sytuację klubu z Suwałk. Wigrom bliżej bowiem do walki o ligowy byt (5 punktów przewagi nad miejscem barażowym) niż do lokat premiowanych awansem do Ekstraklasy (9 punktów straty). Nieciekawie robi się, zwłaszcza że...
Zbliżają się trudne mecze
Tak, terminarz w ostatnich tegorocznych kolejkach nie będzie sprzyjać zawodnikom Wigier. W ciągu 4 spotkań, które pozostały do rozegrania przed przerwą, dwukrotnie zmierzą się oni z drużynami z ligowego podium. Najbliższe starcie już w sobotę w Chojnicach z Chojniczanką, która dotąd przegrała tylko raz, a na własnym terenie jeszcze nie znalazła na siebie mocnych. Trudno więc przypuszczać, aby przełamanie klubu z północy Polski nastąpiło właśnie za kilka dni. W walce o spokojną zimę kluczowe będą więc potyczki ze Stomilem Olsztyn i Zniczem Pruszków.
rafal.zuk@bialystokonline.pl