Dwudniowe wydarzenie Disco pod Gwiazdami odbyło się weekend (3-4.08), gromadząc tysiące osób na placu na kampusie Politechniki Białostockiej - dokładnie 38 i 36 tys. - oraz odpowiednio: ponad 3 mln 100 tys. i ponad 3 mln 256 tys. osób przez telewizorami.
Nie tylko zabawa, ale też zyski
- Jestem dumny z postawy mieszkańców regionu, którzy godnie przyjęli wszystkie gwiazdy festiwalu oraz jego uczestników spoza regionu. Pokazaliśmy, że jesteśmy województwem otwartym, że potrafimy się bawić - mówi marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Jeżeli chodzi o liczby, mowa tu tylko o osobach, które bawiły się na koncertowym placu. Wiele osób zgromadziło się także poza wyznaczoną strefą.
Marszałek Artur Kosicki zwraca uwagę nie tylko na dobrą zabawę, ale na aspekt ekonomiczny przedsięwzięcia. Hotele były zapełnione gośćmi, na brak klientów nie mogły narzekać też restauracje, pizzerie i puby. Odnotowano także zwiększoną sprzedaż usług przewoźników. Podczas każdej przerwy na antenie telewizyjnej było też reklamowane województwo podlaskie.
Miłość w Białymstoku, czyli zabawa w rytm przebojów
Podczas imprezy wystąpili najpopularniejsi wykonawcy muzyki polskiej i zagranicznej. Koncerty będą podzielone na dwa dni. Pierwszego, czyli w sobotę, prezentowali się artyści polscy, m.in. Maryla Rodowicz, Ryszard Rynkowski, Doda, Feel, Urszula, ale także grupa Boys, Classic, Top Girls i Mezo. Motywem przewodnim była "Miłość w Białymstoku" - artyści wykonali piosenki o miłości w aranżacjach przygotowanych specjalnie na ten koncert. Nie zabrakło oczywiście dobrze znanych przebojów, które można było usłyszeć w rozgłośniach radiowych.
Drugiego dnia, w niedzielę, scenę opanowali artyści zagraniczni, m.in. CC Catch, Fun Factory, Danzel, Arash, Mirami, Fragma, Brave i Belini.
Festiwal prowadzili Joanna Liszowska i Michał Koterski, współprowadzącą była Laura Mancewicz.
Organizatorzy wydarzenia Disco pod Gwiazdami to: Marszałek Województwa Podlaskiego Artur Kosicki, Telewizja Polsat i World Media.
anna.d@bialystokonline.pl