Po dwóch miesiącach od decyzji o sprzedaży, w marcu, ogłoszono przetarg na zbycie atrakcyjnego terenu u zbiegu ul. Krótkiej, Wyszyńskiego i Młynowej w Białymstoku. Cenę wywoławczą nieruchomości, na którą składa się w sumie 9 niewielkich działek tworzących nieforemny wielobok, liczącą w sumie 0,2785 ha, określono na 6 mln zł. We wtorek (10.05) w południe odbył się przetarg.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego wyniku - komentuje odpowiedzialny za mienie komunalne zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz. - Do budżetu miasta wpłynie 17 mln zł, to prawie trzykrotne przebicie ceny wywoławczej.
W przetargu uczestniczyło 6 podmiotów. Po zaciętej licytacji, najwięcej była w stanie zapłacić za nieruchomość spółka komandytowa Rogowski Development.
- Mam nadzieję, że powstanie tam piękny budynek, bo lokalizacja jest bardzo dobra - liczy Zbigniew Nikitorowicz.
Przystępując do przetargu zainteresowani nie musieli przedstawiać koncepcji dotyczącej nieruchomości. Obowiązywać ich będą zapisy planu zagospodarowania przestrzennego. Według niego może powstać tam zabudowa usługowa i mieszkaniowa wielorodzinna, przy czym usługi muszą zajmować co najmniej całe partery od strony frontów budynków lokalizowanych bezpośrednio w pierzei ulic Młynowej i Wyszyńskiego. Teren ten stanowi obszar zabudowy śródmiejskiej, a więc będzie można tam budować po granicy z działkami sąsiednimi. Obsługa komunikacyjna będzie zapewniona poprzez nowy przebieg ul. Krótkiej, po przebudowie układu komunikacyjnego dostosowującej go do potrzeb przyszłego budynku. W obszarze działek rośnie kilka drzew liściastych, część terenu jest utwardzona (dziki parking przy ZUS-ie), znajdują się tam też elementy infrastruktury oświetleniowej, wodociągowej i kanalizacyjnej.
Jak twierdzi zastępca prezydenta miasta, będzie to komfortowe miejsce do mieszkania, nieopodal pozostanie duży teren zielony, a "90 procent drzew pozostanie".
Na początku roku, zaraz po opublikowaniu zarządzenia o sprzedaży nieruchomości przy ul. Wyszyńskiego i Młynowej, posunięciu temu próbowała sprzeciwić się grupa społeczników. Wystosowali oni petycję do władz miasta, w której sugerowali, by zamiast budować na tej działce bloki, teren przeznaczyć pod zieleń miejską. Ważnym argumentem był dla nich sąsiedni teren dziewiętnastowiecznego cmentarza żydowskiego, który, co potwierdzają prowadzone w ostatnich latach w okolicy roboty ziemne, był znacznie szerszy niż zaznaczono na planie zagospodarowania przestrzennego. Argumenty te nie znalazły jednak posłuchu wśród miejskich decydentów.
Teraz uczestnicy przetargu mają 7 dni na zgłaszanie ewentualnych uwag do jego przebiegu. Po tym miasto będzie mogło sfinalizować sprzedaż nieruchomości.
ewelina.s@bialystokonline.pl