"Deklaracja wiary" mówi, że pierwszeństwo nad prawem ludzkim ma prawo Boże. Medycy, którzy zdecydowali się złożyć podpis na dokumencie oświadczają, że są wierni Bogu i chrześcijańskiemu sumieniu. W "Deklaracji wiary" lekarze uznają "iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne. Podlega ono prawom natury, a naturę stworzył Stwórca. Moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga." To właśnie te zapisy budzą wśród społeczeństwa duże emocje. W ostatnich dniach głośno zrobiło się o ciężarnej kobiecie z Warszawy, której ginekolog i jednocześnie dyrektor miejscowego szpitala nie chciał zezwolić na aborcję. Mimo, że wiadomo było, że płód był uszkodzony lekarz zwlekał z decyzją do 24. tygodnia ciąży (wcześniej można było wykonać aborcję), a jednocześnie nie wskazał innej placówki lub medyka, który wykonałby zabieg.
Nawet Narodowy Fundusz Zdrowia w specjalnym komunikacie zaznaczył, że "w przypadku nagłego zagrożenia życia lub zdrowia, obowiązek udzielenia pomocy lekarskiej ma charakter bezwzględny, tzn. lekarz nie może odmówić lub powstrzymać się od udzielania świadczeń, i to bez względu na przyczynę odmowy". Jeżeli medyk, ze względu na swoje poglądy religijne, nie może wykonać świadczenia - musi wskazać innego lekarza lub placówkę medyczną, w której pacjent będzie mógł uzyskać to świadczenie.
W naszym województwie "Deklarację wiary" zdecydowało się podpisać około 30 lekarzy. Są wśród nich m.in.: psychiatrzy, genetycy oraz onkolodzy.
lukasz.w@bialystokonline.pl