Dawno temu nad Białką. Białostocka knajpa miejscem czułych schadzek

2015.02.19 00:00
Prasa lat 30. niejednokrotnie zabierała głos w sprawie brudnej knajpy pana Józefa Wesołego, znajdującej się w centrum Białegostoku – przy ulicy Zamenhofa.
Dawno temu nad Białką. Białostocka knajpa miejscem czułych schadzek
Fot: morguefile.com

Przybytek był miejscem schadzek czułych parek oraz pijatyk i wielogodzinnych bib miejskich szumowin. Wiadomym też był fakt, że w gabineciku pana Wesołego policja znalazła nawet niejakiego nauczyciela ze swym uczniem i zawodową prostytutką. "Pan profesor" częstował swego ucznia oraz wesołą córę Koryntu wódką, zamierzając widocznie następnie przystąpić do udzielenia swojemu uczniowi "lekcji praktycznej". Historia knajpy pana Wesołego mogła się więc skończyć bardzo niewesoło.

Nieznośni policjanci

Dbał on w pierwszym rzędzie o to, by jego goście mogli być weseli i zadowoleni pod każdym względem. Dlatego też nie odmawiał nigdy chcącym się rozweselić wódki, oczywiście "spod fartuszka". Nawet spragnieni miłości mogli znaleźć tam odpowiedni dla siebie kącik. Najgorzej tylko pan Wesoły miał z tymi nieznośnymi policjantami, którzy ciągle spisywali mu protokoły, psując jego gościom zabawę i dobry nastrój.

Judyta Kokoszkiewicz
24@bialystokonline.pl

1752 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39