Za nami Black Friday i Cyber Monday - gratka do zrobienia tańszych zakupów. Mnóstwo promocji w sklepach online, to zachęta do kupowania. Co ciekawe, mimo że wiele osób się na to decyduje, to jak wynika z badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że ryzyko naruszenia bezpieczeństwa danych osobowych przetwarzanych przez sklepy internetowe jest wysokie. Mimo to raport "E-commerce w Polsce 2022" podaje, że 77% internautów dokonuje zakupów w sieci. Dlatego szczególnie w Black Friday, czy okresie przedświątecznym – eksperci zalecają o zachowanie ostrożności.
Na szczęście aż 90% ankietowanych przyznaje, że robiąc zakupy online wybiera tylko popularne i działające od dłuższego czasu sklepy internetowe. Prawie tyle samo zapewnia, że dokonując płatności korzysta tylko z certyfikowanych pośredników.
– Te odpowiedzi wskazują, że kupując w Internecie tak naprawdę dbamy tylko o bezpieczeństwo swojego portfela i to tylko doraźnie. Większość nie chce kupować w nieznanych sklepach, a jeśli płaci z góry za towar, to za pośrednictwem wiarygodnych pośredników. To bardzo mądre. Jednocześnie co drugi Polak nie wierzy w to, że te sklepy zabezpieczą nasze dane tak, żeby nie trafiły potem do przestępców, którzy mogą je wykorzystać np. do zaciągnięcia pożyczki na nasze konto. To najczęściej nie dzieje się od razu, tylko po kilku miesiącach albo i latach. Dlatego warto też być zapobiegliwym i oprócz przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa, stale monitorować zapytania na swój temat w Krajowym Rejestrze Długów. Tylko wtedy będziemy w stanie szybko zareagować, gdy ktoś spróbuje wykorzystać nasze dane – ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Oszuści często starają się zwabić swoje ofiary na duże obniżki cen. Dlatego warto rozważnie podchodzić do dużych promocji i nieznanych sprzedawców. Zawsze trzeba weryfikować adresy stron oraz nadawcę e-maili. Czasem te oszukane różnią się jedną literą czy cyfrą.
Sklep nie powinien wymagać numeru PESEL
Czerwona lampka powinna nam się zawsze zapalić, jeśli sklep online podczas zakupów wymaga podawania dużej ilości danych. Numer PESEL na pewno nie jest potrzebny do zakupów.
Co ciekawe, mimo tak dużej popularności zakupów online, jedynie 40% naszych rodaków twierdzi, że zna swoje prawa jako właściciela danych osobowych przekazywanych innym podmiotom.
Kolejnym problemem jest to, że większość osób automatycznie akceptuje zgody na przetwarzanie danych osobowych bez czytania.
– W myśl przepisów RODO wszystkie prośby firm o podanie PESEL-u przez klienta powinny być uzasadnione. Taka informacja zdecydowanie nie jest potrzebna podczas zwykłych zakupów, np. ubrań, czy książek w Internecie. W przypadku takiego wymogu e-sklepu powinna zapalić się nam czerwona lampka. Numer PESEL może bowiem posłużyć złodziejom do wyłudzeń, np. pożyczek czy kredytów na nasze dane. Nawet, jeśli nie trafimy na oszustów, zostawiając dane osobowe w słabo chronionym miejscu, narażamy się na ryzyko wycieku, dlatego powinniśmy zwracać na to uwagę – ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Młodzi ludzie chętnie podają dane w zamian za zniżkę
Niepokojący jest fakt, że wiele młodych osób chętnie poda swoje dane np. za zniżkę na jakiś produkt.
Bez kontroli, gdzie podajemy swoje dane bez wątpienia trudno jest zadbać o ich bezpieczeństwo. Badania dowodzą, że ponad 80% Polaków nie ma pojęcia kto i gdzie przetwarza ich dane osobowe.
– Ponad 70 proc. ankietowanych zadeklarowało, że otrzymywanie ostrzeżeń na ten temat potencjalnych prób wykorzystania przez przestępców skradzionych danych, zwiększyłoby ich poczucie bezpieczeństwa. Monitorowanie takiej aktywności w biurze informacji gospodarczej w przypadku wycieku lub wyłudzenia danych rekomenduje także Urząd Ochrony Danych Osobowych – dodaje Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
justyna.f@bialystokonline.pl