Tak grać w delegacji nie wypada
10 meczów, 0 zwycięstw, 7 remisów, 3 porażki - tak wygląda bilans Jagiellonii Białystok na wyjazdach w sezonie 2022/2023. Duma Podlasia to jedyny zespół w lidze, który w delegacji jeszcze nie wygrał, co oczywiście chluby drużynie nie przynosi. Czas więc z tą fatalną passą skończyć, a najbliższa okazja do tego, by odnieść wyjazdowy triumf, nadarzy się w poniedziałek (20.02) w Radomiu.
- Radomiak w tej rundzie zdobył 5 punktów, nie stracił gola, sam zdobył jedną bramkę po stałym fragmencie gry. Trener Lewandowski uczula swój zespół na grę w defensywie. Radomianie ofensywę opierają na jednym napastniku oraz szybkich skrzydłowych, zagęszczają środek pola. Do tej pory w rundzie wiosennej Radomiak rywalizował przeciwko zespołom stosującym ustawienie 3-4-3. Po ostatnim meczu ze Stalą murawa w Radomiu nie była w najlepszym stanie. Domyślam się, że w starciu przeciwko nam nie będzie lepsza. Na pewno rywal będzie czekał na swoją szansę, chcąc wykorzystać nadarzające się okazje. Sporym osłabieniem może być brak filaru obrony - Rossiego. On liderował w grze defensywnej. Liczę jednak, że nasz plan da nam punkty. Jedziemy tam po wygraną. Celujemy w komplet punktów, za każdym razem chcemy wygrać spotkanie i uwiera nas to, że nadal nie zdobyliśmy kompletu oczek na wyjeździe. Jestem dobrej myśli i liczę, że w końcu uda się nam to odwrócić - mówi Maciej Stolarczyk, trener Jagiellonii.
Podczas rywalizacji z Portowcami szkoleniowiec Dumy Podlasia nie mógł skorzystać z usług kilku ważnych piłkarzy, którzy byli kontuzjowani. Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Radomiakiem?
- Tomas Prikryl trenuje już normalnie z zespołem. Marc Gual wrócił do zajęć z drużyną, natomiast Bojan Nastić i Wojtek Łaski mocno pracują indywidualnie. Liczę jednak, że wszystkich będę miał do dyspozycji w Radomiu. Aurelien Nguiamba miał długą przerwę przez uraz, którego nabawił się podczas sparingu w Turcji. Francuz trenuje już normalnie, zagrał 45 minut w sparingu drużyny rezerw, jest w pełni przygotowany i cieszę się, że będę mógł z niego skorzystać - informuje Stolarczyk.
Jesienią górą był Radomiak, czas na rewanż
Poniedziałkowe spotkanie, które rozpocznie się o godz. 19.00, poprowadzi Jarosław Przybył. Asystentami arbitra z Kluczborka będą Radosław Siejka i Sebastian Mucha, a jako sędzia techniczny wystąpi Szymon Łężny. Obsługą systemu VAR zajmą się natomiast Piotr Lasyk oraz Krzysztof Myrmus.
W rundzie jesiennej Żółto-Czerwoni przegrali przy Słonecznej z Radomiakiem 1:2, a gole w tamtym meczu strzelali Marc Gual, Filipe Nascimento oraz Maurides. Również ogólny bilans bezpośrednich pojedynków jest na korzyść ekipy z Radomia. Najbliższy przeciwnik Dumy Podlasia odniósł bowiem 6 triumfów, natomiast Jaga tylko 4. Dodatkowo w 7 potyczkach padały remisy.
- Patrząc na 3 dotychczas rozegrane spotkania, zdaję sobie sprawę, że to będzie inny mecz. Do tej pory rywalizowaliśmy z zespołami, które chciały posiadać piłkę, dominować, atakować dużą liczbą zawodników. Starcie w Radomiu będzie inne i musimy być gotowi, aby budować akcje przy użyciu wszystkich formacji. Mamy swoje argumenty i plan, jak dochodzić do sytuacji strzeleckich. Niemniej spodziewam się innego scenariusza od tych, które miały miejsce do tej pory. Kluczową kwestią będzie zbieranie drugich piłek - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Stolarczyk.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
