Sprawa dotyczy Ireny T. właścicielki jednego z większych gospodarstw rolnych. Kobieta przez kilka lat była członkiem spółdzielni mleczarskiej w Grajewie i dostarczała tam mleko. W 2010 roku wypowiedziała umowę i zgodnie z prawem z końcem roku kalendarzowego przestała być członkiem spółdzielni. Jednak do upływu tego czasu kobieta dostarczała mleko. W tym czasie zarząd spółdzielni ustalił nowe ceny skupu. Były one niekorzystne dla osób, które opuszczały spółdzielnię. Kobieta domaga się wyrównania blisko 110 tys. zł.
Sąd pierwszej instancji uznał rację kobiety i zasądził jej odszkodowanie. Spółdzielnia mleczarska jednak odwołała się do wyroku i wnosiła o oddalenie powództwa. Stwierdziła bowiem, że cenę mleka ustalił jej zarząd w cenniku, który zaakceptowała powódka. Dochodziła ona też kosztów procesu. Sprawę rozpatrzył Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
lukasz.w@bialystokonline.pl