Wymiana nawierzchni, budowa mostu, a co za tym idzie poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego i nowy komfort jazdy. Wyboista i dziurawa droga z Klimaszewnicy (powiat grajewski) w kierunku Osowca została w końcu wyremontowana. Czekała na to kilkadziesiąt lat.
- Cieszę się, że zakończyliśmy czas niemocy w sprawie tego komunikacyjnie zdegradowanego obszaru województwa oraz tej bardzo ważnej drogi. To szlak istotny ze względów gospodarczych tj. wysoko rozwinięte i zmechanizowane rolnictwo, ale także turystycznych i poznawczych. To przecież tuż obok doliny Biebrzy z parkiem narodowym i unikalną przyrodą. Przyjmujemy tu gości z całego świata, to jedna z naszych wizytówek. Dobre warunki komunikacyjne to sprawa absolutnie podstawowa. Przede wszystkim dla bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców - stwierdził wicemarszałek województwa podlaskiego Marek Olbryś.
Droga wojewódzka 668 to ponad 50 kilometrów od Piątnicy do Osowca. Łączy dwie krajowe trasy nr 64 i 65, jest ważnym szlakiem komunikacyjnym dla mieszkańców gmin Piątnica, Jedwabne, Przytuły, Radziłów i Wąsosz.
- To była chyba najgorsza i najbardziej zapomniana z dróg wojewódzkich w naszym regionie. Wiele lat zmagaliśmy się z niemożnością doprowadzenia do jej remontu - mówił poseł Kazimierz Gwiazdowski, mieszkaniec wsi Mścichy.
Jego zdaniem rola tej trasy jeszcze wzrośnie, gdy powstanie ekspresowe połączenie Białegostoku z Ełkiem, czyli międzynarodowych szlaków S8 i S61. Natomiast wójt Radziłowa Krzysztof Milewski podkreślił, że kluczowym problemem była modernizacja przejścia przez Klimaszewnicę.
- To było najbardziej kosztowne zadanie z nowym mostem, odwodnieniami, ścieżkami rowerowymi, chodnikami. Modernizacja całej trasy to duże przedsięwzięcie, dlatego realizujemy je w etapach. Dzisiaj kończymy jeden i zaczynamy kolejny, także w Klimaszewnicy i dalej w stronę Mścich. Myślę, że w 2023 r. cała droga od Osowca do Piątnicy będzie "jak Pan Bóg przykazał" - dodał Marek Olbryś.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl