Uwaga na Podolskiego i Włodarczyka
Zwycięstwo z Miedzią Legnica po fantastycznym golu Nene w ostatnich sekundach pojedynku pozwoliło Jagiellończykom złapać nieco oddechu. Wprawdzie miejsce drużyny w tabeli nadal jest niskie, a 7 punktów po 6 meczach to nie jest zdobycz, którą można się szczycić, ale widać poprawę i to na ten moment jest najistotniejsze.
Ważne też jednak, by seria spotkań, w których zespół zgarnia oczka, była kontynuowana. Najbliższym ligowym rywalem Dumy Podlasia będzie Górnik, czyli przeciwnik mający za sobą niezwykle trudny początek sezonu. Zabrzanie w dotychczasowych pojedynkach mierzyli się tylko i wyłącznie z ekipami z górnej połowy tabeli. W starciach z Cracovią (0:2), Radomiakiem Radom (3:0), Rakowem Częstochowa (1:0), Stalą Mielec (1:3) i Legią Warszawa (2:2) podopieczni Bartoscha Gaula zdobyli 7 punktów.
- Ostatni mecz Górnika przy Łazienkowskiej pokazuje jego spore możliwości. Zabrzanie wygrali z Rakowem, pokonali Radomiaka. Mają ciekawe oblicze, grają w systemie zbliżonym do nas. Postacią numer jeden jest Podolski, który nie zagrał w Warszawie, ale sam potrafi zrobić wiele. Nowy trener wprowadził dużą intensywność, co było widać w stolicy. Zespół jest budowany w inny sposób, ponieważ latem doszło tam do zmiany trenera. Nowy szkoleniowiec ma własną wizję i może czekać nas ciekawe spotkanie. W ataku musimy uważać na młodego Włodarczyka, groźny jest Janża. Zabrzanie na pewno mają ciekawą drużynę, która podobnie jak my ma 7 punktów, dlatego tym bardziej może to być ciekawe spotkanie - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Maciej Stolarczyk, szkoleniowiec Dumy Podlasia.
Wracają ważni defensorzy
Jak przed starciem w Zabrzu wygląda sytuacja kadrowa Żółto-Czerwonych?
- Do treningów wrócili Miłosz Matysik, Ivan Runje i Michał Pazdan. Mogę z nich skorzystać. Po długiej przerwie szczególnie Miłosz i Ivan potrzebują czasu, ale bardzo się cieszę, że są już z nami. Dobrze w ostatnim spotkaniu rezerw zaprezentował się Maciek Twarowski. Był z nami podczas treningu i pojedzie na mecz do Zabrza - informuje Stolarczyk.
Opiekun białostockiej drużyny odniósł się też do pytania o to, czy klub przed zakończeniem okna transferowego pozyska jeszcze jakiegoś piłkarza.
- Coś jest na rzeczy, ale od planu do realizacji jest długa droga. Nasz portfel nie jest wypchany i na danego zawodnika musi być nas stać. Zobaczymy, co wydarzy się w najbliższych dniach - zakończył swą wypowiedź Maciej Stolarczyk.
W poprzednim sezonie mecze pomiędzy Jagą a Górnikiem były emocjonujące, nie brakowało w nich goli i - co może dziwić - kończyły się triumfami gości. Jesienią, w Białymstoku, ekipa z Zabrza wygrała 3:1, natomiast w rozegranym na początku rundy wiosennej rewanżu 2:1 zwyciężyli Żółto-Czerwoni. Gole na konto podlaskiego zespołu zdobywali w tamtym spotkaniu Tomas Prikryl oraz Karol Struski.
Piątkowa potyczka w ramach 7. kolejki PKO Ekstraklasy rozpocznie się o godz. 18.00. Miejscem rywalizacji będzie zlokalizowany przy ul. Roosevelta stadion im. Ernesta Pohla.
rafal.zuk@bialystokonline.pl