Z internetu non stop korzystają nie tylko dorośli, ale też nastolatki (odwiedzające gównie social media) i coraz częściej młodsze dzieci. Powoduje to, że zanim pociecha zacznie na dobre spędzać czas w cyberprzestrzeni, rodzice powinni wprowadzać ją w ten świat, słuchać uważnie i rozmawiać. Poza tym nie ma czegoś takiego jak bezkarność w sieci. Dziecko nie jest anonimowe, więc każde jego zachowanie, każda przekazana informacja, zdjęcie czy poufne dane pozostają w internecie nawet po wylogowaniu i mogą trafić w niepowołane ręce.
- Częstą praktyką jest wykorzystywanie wizerunków i profili innych osób, aby ukryć swoje prawdziwe intencje. Manipulacja, wyłudzanie poufnych i prywatnych informacji, w efekcie nawet szantaż, to coraz bardziej powszechna praktyka, przybierająca różne niebezpieczne formy. Nieświadome zagrożeń dziecko nawiązuje znajomość z "rówieśnikiem", który po zdobyciu zaufania nakłania je do dzielenia się coraz bardziej prywatnymi informacjami – mówi podkom. Katarzyna Świątek z Biura Prewencji Komendy Głównej Policji.
Opiekunowie powinni pamiętać też, że istnieją specjalne, ogólnodostępne programy tzw. "kontroli rodzicielskiej" uniemożliwiające uruchomienie zakazanych dla dzieci treści.
dorota.marianska@bialystokonline.pl