Do kina zazwyczaj wybieramy się na filmy "dobre", "ambitne", a przynajmniej takie, które powstają przy dość wysokim budżecie i mogą pochwalić się niezłym scenariuszem. Jednak, jak się okazuje, jest wielu fanów i fanek kina klasy B. Cykl "Najlepsze z najgorszych" jest adresowany właśnie do nich.
W ramach cyklu można obejrzeć filmy począwszy od starych amerykańskich filmów s-f z kosmitami i latającymi spodkami wiszącymi na sznurkach, przez przebojowe kino akcji lat 80. z nieskazitelnymi bohaterami w ortalionowych dresach, po horrory z gumowymi potworami. Zazwyczaj w filmach tych dialogi są tak marne, że aż zabawne, aktorzy raczej Oscara z te role nie dostają, a fabuła plącze się i często nie ma spójnego łańcucha przyczynowo - skutkowego. Jednak dla wielbicieli tego rodzaju filmów wcale to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - jest to coś co ich przyciąga, bo absurdy potrafią bawić do łez.
Tym razem w ramach cyklu "Najlepsze z najgorszych" będzie można obejrzeć film "Młody Corey Gorey". Głównym bohaterem jest Corey, który w życiu lekko nie ma. Ojca stracił w wypadku samochodowym, z którego sam wyszedł z blizną przecinającą twarz. Macocha i przyrodni brat zrobili sobie z niego popychadło, biją go z byle okazji, choćby dlatego, że nie mogą znaleźć pilota od telewizora. Corey jest samotny, zakompleksiony i zahukany. Ale nie ma potrzeby mu współczuć. Pod tym niewinnym, nieco udręczonym chłopięcym uśmiechem kryje się podglądacz i sprytny zabójca. Kiedy przyrodni brat buchnie mu bilety na koncert Ozzy'ego Osbourne'a Corey, główny bohater tego niskobudżetowego horroru straci cierpliwość.
Seans filmu odbędzie się w czwartek (18.05), o godz. 20:30 w Klubie Fama. Prelekcję przed pokazem wygłosi Piotr Doliński.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl