W całej Polsce jest 440 tys. cudzoziemców, którzy pracują legalnie i odprowadzają składki w polskim systemie emerytalno-rentowym. W w białostockim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do końca ubiegłego roku były 6824 takie osoby. Co ciekawe w porównaniu do III kwartału jest to wzrost aż o 97 osób. Potwierdza to informacje o tym, że coraz więcej tutejszych pracodawców jest zainteresowanych zatrudnianiem osób pochodzących zza granicy (głównie ze Wschodu.
W naszym regionie najwięcej jest Białorusinów – około 3 tys. (dla porównania w całym kraju pracuje legalnie 24 tys. obywateli tego kraju). Tuż za nimi są Ukraińcy – 300 os. w Podlaskiem i prawie 9 tys. w całej Polsce. Mieszkańcy tego państwa najchętniej osiedlają się jednak w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku i Poznaniu. Mało kto decyduje się na podjecie zatrudnienia w naszym województwie. Ci którzy się na to zdecydowali zazwyczaj pracują w branży budowlanej, transportowej oraz w ogrodnictwie.
Co ciekawe na pracę w naszym mieście decydują również mieszkańcy egzotycznych krajów.
- Są też pojedyncze osoby, które przyjechały na urokliwe kresy i zatrudniły się u naszych rodzimych pracodawców lub podjęły działalność gospodarczą. Takich obywateli z paszportami przeróżnych państwa mamy 16-stu. Wśród nich znajdziemy cudzoziemców, którzy przybyli do nas z Urugwaju, Turkmenistanu, Tadżykistanu, Palestyny, Kuby , Konga a nawet Gabonu czy Australii – informuje Katarzyna Krupicka, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.
Na polski system emerytalny zdecydowały się też jednostki, jednak te osoby nie wybrały naszego regionu. We Wrocławiu mieszka jedyny pracujący w Polsce Czarnogórzec, w Krakowie – Monakijczyk, w Zabrzu – Namibijczyk, a w Warszawie – Papuańczyk. Z kolei Zairyczk postanowił osiedlić się w Łodzi.
Jak wynika ze statystyk cudzoziemcy, którzy zasilają nasz fundusz ubezpieczeń społecznych stanowią zaledwie 2,3 proc. ogólnej liczby ludności województwa podlaskiego.
justyna.f@bialystokonline.pl