Niespełna 2 lata - tyle spędził w białostockiej Jadze Cillian Sheridan. Mierzący 196 cm wzrostu napastnik przybył do stolicy Podlasia w lutym 2017 r. z Omonii Nikozja i niemal z miejsca stał się jedną z gwiazd żółto-czerwonego klubu, strzelając w swojej pierwszej rundzie w Polsce 8 goli. Dodatkowo były piłkarz Celticu Glasgow do tego dorobku dołożył 4 asysty, dzięki czemu miał duży wkład w wywalczone w czerwcu historyczne wicemistrzostwo kraju.
Kolejne miesiące Sheridana w Jagiellonii nie były już tak udane. Irlandczyk coraz częściej nie łapał się do meczowej 18-stki z powodu kontuzji, nieraz mówiło się też, że nie jest to typ zawodnika, który lubi przykładać się do treningów.
Choć w ostatnich tygodniach snajper powrócił do wyjściowej jedenastki Dumy Podlasia, to mimo wszystko klub nie chciał wiązać dalszej przyszłości ze swym najlepiej opłacanym graczem i tuż przed świętami ogłosił, że Sheridan - wraz z 3 innymi piłkarzami - został wystawiony na listę transferową.
Dziś wiemy już, że rok 2019 Cillian rozpocznie, jako wolny zawodnik, bowiem w sylwestrowe popołudnie kontrakt środkowego napastnika z białostocką drużyną został rozwiązany.
Od lutego 2017 r. do grudnia 2018 r. długowłosy gracz z Bailieborough rozegrał w barwach wicemistrzów Polski 62 spotkania. W meczach tych strzelił 20 goli i zanotował 4 asysty.
rafal.zuk@bialystokonline.pl