Strażacy na prośbę policji pomagali w poszukiwaniach zaginionego 22-latka. Niestety finał był tragiczny - ciało mężczyzny znaleziono w Czarnej Hańczy.
Fot: pixabay.com
W poniedziałek (17.04) nad ranem strażacy zostali poinformowani przez dyżurnego policji o zaginięciu młodego mężczyzny. 22-latek wyszedł z domu w godzinach nocnych i nie wrócił.
Jak informuje dyżurny całodobowego stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, na prośbę policjantów strażacy zaczęli przeszukiwać teren miejscowości Głęboki Bród (powiat sejneński), także dookoła rzeki Czarna Hańcza.
Ostatecznie w rzece ciało młodego mężczyzny znalazła osoba postronna. Okazało się, że to zaginiony 22-latek.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl
monika.zysk@bialystokonline.pl
