Po zimowej przerwie rowery miejskie wróciły na białostockie ulice z początkiem kwietnia. Jak co sezon pojawiły się nowe egzemplarze, stacje i udogodnienia. Sieć została rozbudowana o 4 nowe punkty wypożyczeń, 40 jednośladów standardowych, 20 tandemów i 20 rowerków dla dzieci. Łącznie daje to już 540 rowerów na 50 stacjach.
Te liczby przekładają się na ilość wypożyczeń. Z systemu korzysta niemal 55 tys. użytkowników. Od jego uruchomienia w 2014 roku BiKeRy wypożyczono już ponad 1,5 mln razy, a tylko w tym sezonie, czyli w ciągu 3 miesięcy, zrobiono to 300 tys. razy.
Oznacza to, że średnio co 26 sekund ktoś wypożycza rower. Każdy BiKeR ma za sobą, uśredniając, ponad 535 wypożyczeń w tym roku. Najaktywniejszy użytkownik roku skorzystał z systemu już 585 razy.
Najczęściej białostoczanie biorą rowery ze stacji Zwierzyniecka/Świerkowa (17 tys. 575 wypożyczeń), Rynek Kościuszki (17 tys. 365)i al. Piłsudskiego/H. Sienkiewicza (17 tys. 261). Najpopularniejsze trasy to natomiast odcinki pomiędzy stacjami A. Mickiewicza/Podleśna – Zwierzynieckiej/Świerkowa i w drugą stronę, a także R. Kaczorowskiego/Wyszyńskiego - Boh. Monte Cassino/S. Wyszyńskiego.
- BiKeRy funkcjonują w naszym mieście kolejny rok i ciągle liczba ich użytkowników rośnie - mówi zastępca prezydenta Adam Poliński. - Cieszymy się, bo to oznacza, że ekologiczne rozwiązania komunikacyjne w Białymstoku zyskują coraz większą popularność.
To jednak nie wszystkie rekordy. Maj był jak dotąd najlepszym miesiącem pod względem liczby wypożyczeń w historii miejskiego systemu. Przez cały miesiąc odnotowano 124 tys. 394 wypożyczenia, a tylko 25 maja rowery wzięto niemal 6 tys. razy. To dzienny rekord wypożyczeń w stolicy Podlasia.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl