Mogło zginąć wielu białostoczan
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 9 marca 1989 roku. Wówczas o godzinie 2.25 ulicą Poleską z ZSRR do NRD przejeżdżał pociąg wiozący chlor. W wyniku pęknięcia szyny skład wykoleił się. Przewróciły się m.in. cysterny ze skroplonym chlorem. Zdarzenie było bardzo poważne. Gdyby substancja się ulotniła, prawdopodobnie zginęłoby tysiące mieszkańców Białegostoku.
Po kilku minutach od zdarzenia na miejscu pojawiły się jednostki straży pożarnej i przedstawiciele PKP. Przed godziną 4.00 powiadomiono również specjalną jednostkę Centralnej Stacji Ratownictwa Chemicznego przy rafinerii w Płocku, gdyż białostocka straż pożarna nie posiadała odpowiedniego sprzętu. Nad ranem podjęto decyzję o wyłączeniu z ruchu całej okolicy. Zamknięte zostały też wszystkie sklepy, żłobki, przedszkola czy szkoły. Mieszkańcy parterów czy pierwszych pięter szukali schronienia na wyższych kondygnacjach, ponieważ chlor "ściele" się po ziemi. Szpitale i pogotowia były zaś w pełnej gotowości.
Podczas akcji ratowniczej zastanawiano się nad przepompowaniem chloru do pustych cystern. Ostatecznie zdecydowano się jednak na inne działania. Około godziny 14.00, używając specjalnego dźwigu kolejowego, udało się podnieść jedną z cystern. Było to ryzykowne zadanie, ponieważ w trakcie ich stawiania istniało ryzyko jej rozszczelnienia, co mogło spowodować duże skażenie. Ostatnią udało się postawić na torach o godzinie 1.50. Następnie zbiorniki z chlorem zostały odholowane na Dworzec Fabryczny, a później wysłane do miejscowości Żednia pod Białymstokiem.
Chlor jest bardzo niebezpieczną, silnie trującą substancją i nawet jego niewielka ilość może zagrażać życiu. Gdyby substancja wydostała się z cystern, tysiące mieszkańców miasta niewątpliwie by zginęło.
Miasto pamięta o katastrofie
W 1994 roku w miejscu, gdzie doszło się do wykolejenia pociągu, ustawiono krzyż mający upamiętniać to tragiczne wydarzenie.
W tym roku obchodzona jest już 27. rocznica tych wydarzeń. Zaplanowano szereg uroczystości, w których udział wezmą także władze miasta, przedstawiciele duchowieństwa, służby mundurowe i harcerze.
9 marca o godzinie 12.00 zostanie odprawione nabożeństwo dziękczynne za ocalenie mieszkańców, celebrowane przez ks. arcybiskupa Jakuba w cerkwi p.w. św. Mikołaja przy ul. Lipowej. O godzinie 16.30 zaplanowano uroczystości przy krzyżu upamiętniającym katastrofę przy ul. Poleskiej. Tam odbędą się wystąpienia okolicznościowe, modlitwa ekumeniczna oraz uroczyste złożenie wieńców i kwiatów.
Następnie będzie droga krzyżowa: przemarsz ulicami Poleską, 1000-lecia PP, Radzymińską – do sanktuarium Miłosierdzia Bożego. O godzinie 18.00 odbędzie się tam msza święta celebrowana przez ks. arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego. Władze miasta zachęcają wszystkich białostoczan do udziału w uroczystościach.
justyna.f@bialystokonline.pl