Po raz pierwszy w Polsce
10 kwietnia chirurdzy naczyniowi z Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku wszczepili nowy rodzaj stent-graftu. Jest to specjalna proteza przeznaczona do leczenia tętniaków aorty, czyli miejscowych poszerzeń jej ściany. Tym razem w ręce białostockich chirurgów trafił 65-letni pacjent z 4-centymetrowym tętniakiem tętnicy biodrowej wewnętrznej.
Jak relacjonuje Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, choć pacjentów z takim rodzajem tętniaka trafiało do szpitala tylko kilku rocznie, był to duży problem medyczny. Jedynym sposobem leczenia było podwiązanie lub zamknięcie tętnicy, co choć ratowało życie, niestety prowadziło m.in. do problemów z erekcją u mężczyzn. Teraz pojawiły się nowe stent-grafty VBX, które zrewolucjonizują leczenie.
- Do tej pory do dyspozycji mieliśmy dwa rodzaje stent-graftów: bardzo sztywne oraz samorozprężalne, elastyczne. Żaden z nich nie mógł być wszczepiony temu pacjentowi - tłumaczy dr hab. Jerzy Głowiński, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji.
Nowy rodzaj specjalnej protezy
Teraz naczyniowcy dostali nowy rodzaj stent-graftu – VBX. Przypomina nieco "dżdżownicę": składa się z pierścieni naprzemiennie sztywnych i elastycznych. Co jednak najważniejsze, te stalowe pierścienie umożliwiają zwiększenie średnicy nawet o 100% (z 8 do 16 mm), są o różnej długości (najkrótszy ma 15 mm, a najdłuższy 79 mm). Ponadto rozprężają się na balonie, co pozwala na bardzo precyzyjne operowanie stent-graftem. Dodatkowo balon pokryty jest warstwą fluoropolimeru, co uniemożliwia ześlizgnięcie się zamontowanego stent-graftu. Jeszcze jedna dodatkowa zaleta – wewnętrzna powierzchnia stent-graftu ma powłokę heparynową, która zapobiega powstawaniu zakrzepów.
- To niezwykle ważne, bo w małych naczyniach krwionośnych jest problem z wykrzepianiem – dodaje dr hab. Głowiński.
Operacja zakończona sukcesem
10 kwietnia chirurdzy naczyniowi wykonali pierwszą operację z wykorzystaniem nowego stent-graftu. Zakończyła się pełnym sukcesem, z zachowaniem przepływu w naczyniach. Operacja została wykonana w nowej sali hybrydowej, która kilka tygodni temu została uruchomiona na potrzeby chirurgów naczyniowych. To już druga sala hybrydowa działająca w USK (jedna jest dedykowana kardiochirurgom). Jej utworzenie kosztowało 9 mln zł (5 mln zł wart jest sam sprzęt).
24@bialystokonline.pl