Podczas internetowej rejestracji, która została otwarta 14 stycznia, członkowie drużyny odpowiedzieli na pytania dotyczące regulaminu zawodów. Mariusz Mejłun, szef drużyny Cerber Motorsport opowiada o emocjach związanych z rejestracją:
- W poniedziałek rano było trochę nerwowo. Emocje były większe, niż przy jakimkolwiek egzaminie do tej pory. Matura, egzamin na prawo jazdy przy tym wysiadają. W końcu wszyscy pracowaliśmy na to od ponad roku. 10 pytań. szybko dało się zauważyć, że na nic nasza nauka regulaminu po nocach. Tego po prostu nie dało się nauczyć. O ile szerokość zagłówka, czy średnica piłki tenisowej używanej do sprawdzania geometrii poszycia dała się zapamiętać, to wymiary miejsca przeznaczonego na naklejkę inspekcji technicznej - nie do końca. Jeszcze dwa pytania obliczeniowe, z czego na jednym się wyłożyliśmy. Już byliśmy pewni wszystkich odpowiedzi, ale system informował, że co najmniej jedna z nich jest błędna. Takie chwile potrafią zachwiać wiarę we własną wiedzę. Zwątpiłem i pomyślałem, że nie ma po co się męczyć, że została tylko lista rezerwowa. I nagle słyszę krzyk Jawora: dopiero 10 zespołów i nikt sobie nie radzi! No to jedziemy z tym dalej! - wyznał podekscytowany student.
Międzynarodowe zawody zespołów akademickich Formula Student odbędą się pod koniec lipca w Niemczech na torze Formuły I Hockenheimring (Hockenheim, Badenia-Wittenbergia). Studenci opracowali model bolidu i aktywnie poszukują sponsorów swojego przedsięwzięcia. Rejestrując się w systemie zawodów wykonali kolejny krok przybliżający ich do startu. Koszt budowy bolidu wynosi ponad 200 tysięcy złotych, studenci szukają więc firm i osób zainteresowanych wsparciem projektu.
- Zależy nam bardzo na uzyskaniu wsparcia od przedsiębiorstw, które mają swoje siedziby w regionie. Naszym udziałem w zawodach Formuła Student chcemy wypromować Podlasie i uczelnię na arenie międzynarodowej. Przyda się nam każda pomoc finansowa i techniczna – wyznał Mariusz Mejłun.
magda.g@bialystokonline.pl