To już tradycja, że na początku stycznia możemy obejrzeć bożonarodzeniowe szopki przygotowane przez dzieci, młodzież i rodziny z całego regionu. Tym razem po raz pierwszy są one prezentowane w Centrum im. Ludwika Zamenhofa, a nie jak dotychczas w kinie Forum.
Wiele z nich zachwyca pomysłowością. Wbite w deseczkę śruby i gwoździe na kształt świętej rodziny. Postacie z muszelek, wydziergane na drutach, wypieczone z korzennie pachnącego piernika czy szczerze wyrysowane na tekturkach ręką kilkuletniego dziecka. Są też szopki z huby, kory, wylepione z grochu, kamieni, wikliny ekologicznej, naturalnego lnu, w kształcie mandali czy wykonane z użyciem zapałek, skorupek jajek i suszonych liści.
Wyobraźnia uczestników zdaje się nie mieć granic. Konstanty Seliga za największą tegoroczną nowość uważa szopki z makaronu. Zachwyca się precyzją wykonania, sklejeniem makaronu w choinki czy postacie. - Skąd młodzież bierze tyle fantazji? - zastanawia się. - Prace są coraz bardziej nowatorskie, coraz piękniejsze.
Wśród prezentowanych możemy obejrzeć też szopki wykonane z tradycyjnych materiałów, np. drewna, plasteliny, masy solnej, tektury. Są też wydzieranki czy malowane na szkle. W sumie blisko 300 prac m.in. z Łap, Moniek, Białegostoku, Różanegostoku, Czarnej Białostockiej, Augustowa.
Które jury uzna za najładniejsze? Dowiemy się w niedzielę, 10 stycznia o godz. 11 w Hotelu Gołębiewski.
Na razie szopki można oglądać w Centrum im. Ludwika Zamenhofa przy ul. Warszawskiej 19. Wystawa jest czynna do 9 stycznia w godz. 10-17.
To już 15. edycja konkursu. Organizuje go Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Białostockiej przy współpracy z Publicznym Gimnazjum Nr 13 w Białymstoku i Białostockim Ośrodkiem Kultury.