Za tenisistami stołowymi Dojlid pierwszy z trzech sprawdzianów na tle najsilniejszych zespołów Lotto Superligi. W piątkowy (24.03) wieczór zawodnicy z Podlasia mierzyli się z liderem rozgrywek, czyli Dekorglassem Działdowo, natomiast w następnych seriach gier podejmą kolejno Unię-AZS AWFiS Gdańsk (2. miejsce) i Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki (3. miejsce).
Pierwszy test – wydaje się, że najtrudniejszy, bo odbyty z liderem na jego terenie – nie wypadł źle. Choć gracze z Białegostoku polegli 2:3, to pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.
- Gospodarze będą faworytem, ale nie jedziemy do Działdowa na pożarcie. Przeciwnie, nie mamy nic do stracenia, za to wiele do zyskania. Jeśli przegramy, nic złego się nie stanie, a nasze zwycięstwo będzie wielkim osiągnięciem – mówił przed meczem menedżer Dojlid Piotr Anchim.
I tak też było. Podlascy zawodnicy wyszli na starcie z faworyzowanym rywalem bez presji, co widoczne było zwłaszcza w czasie pierwszych trzech pojedynków, z których dwa zakończyły się triumfem Dojlid. Ostatnie słowo należało jednak do przeciwników. Kenji Matsudaira pokonał Pawła Platonowa, natomiast Jiri Vrablik zwyciężył z Wandżim i to gospodarze mogli się cieszyć z wygranej.
Punkt na pewno jest sukcesem białostockiej ekipy, ale trzeba pamiętać, że w zespole Dekorglassu nie wystąpił Wong Chun Ting z Hongkongu, czyli zawodnik, który w obecnym sezonie jeszcze ani razu nie przegrał. Z drugiej strony Dojlidy także nie mogły skorzystać ze wszystkich swoich armat, gdyż do Działdowa nie pojechał Koreańczyk Ho Kwan Kit.
Dekorglass Działdowo – Dojlidy Białystok 3:2
Kenji Matsudaira – Zeng Yi Wang 2:3 (11:5, 11:8, 5:11, 8:11, 5:11)
Jiri Vrablik – Paweł Platonow 2:1 (11:13, 11:8, 11:4, 11:5)
Patryk Chojnowski – Aliaksandr Khanin 0:3 (7:11, 11:13, 12:14)
Kenji Matsudaira – Paweł Platonow 2:0 (17:15, 12:10)
Jiri Vrablik – Zeng Yi Wang 2:0 (11:2, 11:2)
rafal.zuk@bialystokonline.pl