Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. Dzielnicowy z Goniądza uratował przed wychłodzeniem samotnie mieszkającego 62-latka. Temperatura w jego domu była bliska zeru. W wiadrach zamarzała woda. Funkcjonariusz zastał mężczyznę, gdy skulony siedział na podłodze. Nie dał rady się samodzielnie poruszać. Wyczuwalny był też od niego alkohol.
Dzielnicowy nie czekając wezwał karetkę pogotowia. Po przyjechaniu ratownicy zadecydowali o zabraniu 62-latka do monieckiego szpitala.
Mrozy dopiero się zaczynają. Policjanci apelują, byśmy dokładnie obserwowali swoje otoczenie i nie byli obojętni na krzywdę drugiego człowieka. Czasem wystarczy zadzwonić na 112, by uratować czyjeś życie. Wszelkie sygnały o osobach potrzebujących pomocy w okresie zimy możemy też zgłaszać za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Każda taka informacja nie pozostanie bez reakcji.
Podobne zdarzenie miało miejsce w Bielsku Podlaskim. Dzielnicowi z bielskiej komendy przed kilkoma dniami pomogli 74-letniemu mieszkańcowi powiatu. W domu seniora było zimno, a on sam był schorowany i nie miał czym rozpalić w piecu. Mundurowi przynieśli opał, ogrzali dom i podgrzali mężczyźnie posiłek. Informacje o trudnej sytuacji mieszkańca gminy Bielsk Podlaski przekazali pomocy społecznej.
justyna.f@bialystokonline.pl