Lewica proponuje rozwiązania dla emerytów
- Seniorzy już przed pandemią u przed obecnym kryzysem, niejednokrotnie znajdowali się w ciężkiej sytuacji materialnej. Teraz ten stan się pogarsza - nie ma wątpliwości Andrzej Gawryluk z partii Razem.
Według opracowań Głównego Urzędu Statystycznego grupą w Polsce w najtrudniejszej sytuacji materialnej są starsze osoby w jednoosobowych gospodarstwach domowych.
- Śmierć partnera życiowego jest ogromnym wyzwaniem emocjonalnym, wymusza reorganizację życia i wiążę się to ze zmniejszeniem budżetu domowego - powiedziała Helena Nitkiewicz z partii Razem. - Obecne przepisy przewidują, że w przypadku odejścia małżonka, który miał wyższą emeryturę, to 85% tej sumy przysługuje drugiej osobie. Ale wtedy ta druga osoba musi jednocześnie zrezygnować ze świadczenia, które sama wypracowała. Chcemy, żeby otrzymywanie renty rodzinnej nie wiązało się z rezygnacja z własnej emerytury.
Emeryci mieliby wybór
Przygotowany przez Lewicę projekt renty wdowiej zakłada, że można skorzystać z renty rodzinnej i powiększyć ją o 50% własnego świadczenia emerytalnego, albo pozostać przy swoim świadczeniu i skorzystać z 50% renty rodzinnej. Według Lewicy, takie systemowe rozwiązanie zagwarantowałoby godne i normalne życie emerytów.
- Dajemy dwa warianty, aby można było sobie ten pojedynczy strumień powiększyć - tłumaczyła Helena Nitkiewicz.
W maju 2022 r. projekt ustawy o "Rencie Wdowiej" Lewica złożyła w parlamencie, ale marszałek Sejmu Elżbieta Witek od tego czasu trzyma go w tzw. zamrażarce.
- Rządzący tylko z pozoru troszczą się o los emerytów i emerytek. Lubią chwalić się przesyłaniem trzynastek czy czternastej emerytury, ale kiedy apelujemy o rozwiązania, które trwale poprawiłyby bezpieczeństwo socjalne najstarszych obywateli, to nie są zainteresowani procedowaniem naszych projektów - zaznaczyła Helena Nitkiewicz.
Ruszą ze zbiórką podpisów
- Temat emerytur cieszy się dużym zainteresowaniem osób starszych, dlatego tego tematu nie odpuścimy i podpisy będziemy zbierali. Należy też pamiętać, że przede wszystkim dotyczy to kobiet, które po śmierci małżonka pozostają z emeryturami o średnio 40% mniejszymi niż mieli mężczyźni. Dlatego trudniej jest przetrwać i przeżyć takiej osobie jesień swojego życia - mówił Paweł Krutul, podlaski poseł na Sejm RP.
Klub Lewicy razem z Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych przystąpili do zbiórki podpisów pod projektem obywatelskim. Aby trafił on do Sejmu, potrzeba ich 100 tys.
Karty do zbierania podpisów można pobrać ze strony internetowej Lewicy lub z mediów społecznościowych. Następnie można je wydrukować na domowej drukarce i potem zbierać wyrazy poparcia wśród swoich znajomych. Działacze Lewicy będą także zbierać podpisy na ulicach miast.
Podpisy muszą być uzbierane w przeciągu 3 miesięcy od chwili zarejestrowania komitetu.
Wyższy zasiłek pogrzebowy i leki za 5 zł
Lewica zgłasza także projekt ustawy o zwiększeniu zasiłku pogrzebowego z obecnych 4 tys. zł do 7 tys. zł.
- Przy obecnych cenach i inflacji 4 tys. zł w żadnym wypadku nie wystarczają na pochowanie bliskiej osoby. A to nie jest czas, żeby myśleć o finansach, gdy odchodzi najbliższa osoba. Dlatego wnioskujemy o podwyższenie tej kwoty do 7 tys. zł - informuje poseł.
Dodatkowo klub Lewicy proponuje, by emeryci mogliby kupować leki za 5 zł.
- Dotyczy to leków tylko i wyłącznie wypisywanych na receptę, nie suplementów. To jest ważne, aby emeryt przy tej inflacji, która rośnie z miesiąca na miesiąc, nie musiał się zastanawiać, czy wykupić leki, zapłacić za czynsz, czy zaoszczędzić na jedzeniu. To jest postulat Lewicy i przy tym będziemy się upierali. Mamy również nadzieję, że za 10-11 miesięcy uda nam się przejąć władzę, a tym samym odsunąć od niej Prawo i Sprawiedliwość - dodał Paweł Krutul.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl