Temat grzęźnie już na starcie
W marcu bieżącego roku, urząd miejski ogłosił przetarg na pełnienie nadzoru autorskiego nad realizacją robót budowalnych związanych z zagospodarowaniem bulwarów nad rzeką Białą (od ul. Cz. Miłosza do ul. Świętojańskiej). Jak się okazało - miesiąc później postępowanie zostało unieważnione, bo nikt się nie zgłosił.
W czerwcu tego roku magistrat ponowił przetarg. Potencjalny kandydat na nadzorcę miałby sprawować nadzór autorski nad: branżą architektoniczną, konstrukcyjno-budowlaną, drogową, elektryczną, i sanitarną lub inżynieryjną hydrotechniczną. Tak się jednak nie stanie, bowiem ponownie zabrakło chętnych, a urząd miejski zmuszony był unieważnić przetarg.
Problematyczny śródmiejski odcinek
Temat pełnego zagospodarowania terenów nadrzecznych nad Białą poruszany jest od kilkunastu lat. W 2010 roku ogłoszono wyniki konkursu na śródmiejski kawałek nad rzeką. Na ten cel władze miasta gotowe były przeznaczyć nawet do trzech milionów rocznie. Prace miały przebiegać etapowo, tak aby fragment po fragmencie w przeciągu kilku lat wokół rzeki powstały wspomniane bulwary. Śródmiejski fragment relacji Miłosza-Świętojańska miał być zgrabnym połączeniem dwóch urządzonych już przeciwległych kawałków zieleni.
Pierwszy odcinek od strony galerii został stworzony przez inwestora Atrium Biała. Drugi (od ul. Radzymińskiej) powstał z okazji przygotowań do uroczystości beatyfikacji ks. Michała Sopoćki. Plany zakładały, że łącznik Miłosza-Świętojańska powstanie już w styczniu 2011 roku. Tak się jednak nie stało. Aby całkowicie nie zrezygnować z tematu, śródmiejską część bulwarów wpisano do budżetu miasta jako wieloletnią inwestycję rozłożoną na lata 2019-2027.
24@bialystokonline.pl