Przed białostockim sądem okręgowym ruszył proces Marka P. Pijany mężczyzna omal nie zabił swojego brata - inwalidy.
Fot: pixabay.com
Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie rozegrały się w jednej z podbiałostockich wsi. W grudniu zeszłego roku dwóch braci wspólnie spożywało alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni. Marek P. wziął nagle siekierę i uderzył brata w głowę. Poruszający się na wózku inwalidzkim Adam miał liczne obrażenia. Mężczyzna doznał m.in. złamania podstawy czaszki. Mężczyzna zawiadomił policję.
Przed sądem Marek P. częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił jednak, że nie chciał zabić brata. 34-latek powiedział, że powodem kłótni był zakaz słuchania głośno muzyki, jaki Adam P. wydał.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
lukasz.w@bialystokonline.pl
Przeczytaj także