Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku przeprowadziła kontrole na koloniach. Inspektorzy od 27 czerwca do 5 sierpnia sprawdzili 147 turnusów, na których wypoczywało prawie 8 tys. dzieci i młodzieży.
Wyszło na jaw to, że pokoje i sanitariaty były brudne. Brudna była także pościel. Dzieci nie miały dostępu do ciepłej wody. Kosze na śmieci były zniszczone. Organizatorzy nie zapewnili też środków myjących i do dezynfekcji. A wokół pojemników leżały resztki jedzenia.
W czasie kontroli, poza sprawdzaniem warunków sanitarno-higienicznych placówek, inspektorzy zbierali również informacje dotyczące stanu zdrowia uczestników wypoczynku. Okazało się, że odnotowali oni przypadki zachorowań i urazów. 16 przypadków zachorowań dotyczyło m.in. bólów brzucha, zapalenia ucha, przeziębień, anginy, bólów w klatce piersiowej, zasłabnięć i gorączki.
Doszło też do 27 wypadków i urazów takich jak: uraz głowy, zbicie pleców, uraz nadgarstka, stłuczenie palca, urazy stawów skokowych kończyn dolnych, pęknięcie kości przedramienia czy otarcia naskórka.
Kontrole zakończyły się pięcioma mandatami karnymi na sumę 800 zł. Natomiast za zły stan sanitarny w pokojach nałożono mandat w wysokości 200 zł.
Zgodnie z danymi pochodzącymi z wykazu elektronicznej bazy wypoczynku Ministerstwa Edukacji Narodowej w województwie podlaskim dla dzieci zorganizowano w te wakacje 247 turnusów. Do sprawdzenia pozostało zatem jeszcze 100 miejsc. Oby okazały się lepsze niż te dotychczas skontrolowane.
dorota.marianska@bialystokonline.pl
