Do stolicy Dolnego Śląska zjechały juniorskie reprezentacje Litwy, Norwegii, Finlandii, Szwecji, Ukrainy, Serbii, Chorwacji, Rosji oraz Polski. W rozgrywkach ligi ESC każde państwo wystawia ośmioosobową drużynę złożoną z zawodników strzelających z pistoletu oraz karabinu. Rywalizacja w poszczególnych konkurencjach toczy się w parach między strzelcami dwóch walczących reprezentacji. Zwycięstwo zawodnika oznacza dwa punkty dla drużyny, remis to punkt.
- Polscy reprezentanci spisywali się świetnie, ale prawdziwą gwiazdą zawodów była Żaneta Iwaszuk - cieszy się Włodzimierz Aleksiejuk, prezes UKS Kaliber. - Na 24 możliwe do zdobycia punkty wywalczyła 20. Była najmocniejszym punktem reprezentacji, także dzięki niej Polska awansowała do finałowego turnieju Ligi we włoskiej Bolonii. Czy Żaneta w nim wystąpi? Jestem przekonany, że kolejnymi startami potwierdzi, że na to zasługuje.
Do świetnych wyników w zmaganiach drużynowych Żaneta Iwaszuk dorzuciła jeszcze sukces w konkurencji indywidualnej, będącej zwieńczeniem całego turnieju. Białostocka zawodniczka świetnie strzelała, a do finałowej ósemki awansowała wynikiem 105,6 punktów.
Na ogromne słowa pochwały zasłużyła również druga kadrowiczka klubu - strzelająca z pistoletu Justyna Sienkiewicz. Nasza juniorka spisywała się bardzo dobrze, uzyskując dla drużyny 11 z 16 możliwych do zdobycia punktów. Z kolei w konkurencji indywidualnej zajęła wysokie 11 miejsce. To udany start 17-letniej zawodniczki, zbierającej dopiero doświadczenie w imprezach rangi międzynarodowej.