- 22 kwietnia przy Rynku 11 Listopada stanie stacja rowerowa - zapowiada burmistrz Choroszczy Robert Wardziński.
Jak tłumaczy Wardziński, BiKeRy było widać w Choroszczy już nie raz. Stacja jest odpowiedzią na wnioski mieszkańców, którzy teraz będą mieli dostęp do rowerów także w swojej miejscowości. Zlokalizowano ją w najatrakcyjniejszym punkcie Choroszczy, skąd blisko do miejsc turystycznych.
- Na razie będzie to jedna stacja. Zobaczymy, jak ta się przyjmie - mówi Wardziński.
Czy BiKer okaże się sukcesem również w Choroszczy, gmina będzie analizować przez bieżący sezon. W przyszłym roku zastanowi się, czy warto postawić jeszcze jedną. W tej, z której będzie można korzystać już za tydzień, znajdzie się 15 rowerów. Utrzymanie ich w całości pokryje budżet Choroszczy - ten koszt to 60 tys. zł rocznie.
W tej chwili w zachodniej części Białegostoku są stacje BiKeRa na osiedlach TBS, Słonecznym Stoku, Leśnej Dolinie i na Zielonych Wzgórzach. Gdy system rowerów miejskich rozrośnie się, najbliższym do Choroszczy będzie punkt Starosielce PKP. Wyruszając stamtąd, rowerzyści mogą dojechać do ościennego miasta, mieszcząc się w darmowym czasie 20 min.
- To drugi w Polsce przykład takiej współpracy między samorządami [po Konstancinie i Warszawie - przyp. red.]. Dziś podpisaliśmy porozumienie o połączeniu systemu roweru miejskiego - komentuje wiceprezydent Białegostoku Robert Jóźwiak.
Jóźwiak podał też termin otwarcia nowych stacji w Białymstoku:
- Te 15 dodatkowych stacji uruchomimy 1 czerwca - zapowiada.
Jak informuje Jóźwiak, większość lokalizacji już posiada odpowiednie zezwolenia. Niektóre stacje już mogłyby być montowane, ale trzeba domknąć przygotowania formalne dla wszystkich, bo prace należy prowadzić jednocześnie.
Z roweru miejskiego BiKeR korzysta 30 tys. użytkowników. 4 tys. z nich zarejestrowało się w tym roku. W bieżącym sezonie rekordowym pod względem wypożyczeń był 11 kwietnia, gdy naliczono 2700 przejazdów.
ewelina.s@bialystokonline.pl