- Na budowę hali widowisko-sportowej, z całą procedurą przetargową i czasem potrzebnym na procedury związane z oddaniem jej do użytkowania, potrzebujemy trzech sezonów budowlanych. Zakładając, że prace mogłyby rozpocząć się w 2019 roku, hala byłaby gotowa w 2021 roku. Terminy te jednak uzależnione są od tego, czy pozyskamy pieniądze na ten cel – mówił nam niedawno o planach zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński.
Wesprzeć finansowo budowę obiektu miałoby Ministerstwo Sportu. Miasto właśnie złożyło drugi wniosek w tej sprawie do resortu i chce uzyskać ponad 72 mln zł. Jest on o tyle lepszy od pierwszego, że wystawione zostało już pozwolenie na budowę obiektu. Cała inwestycja miałaby kosztować ok. 160 mln zł i mieściła by się na terenach położonych na Krywlanach, w pobliżu dzisiejszej ul. Ciołkowskiego.
Hala widowiskowo–sportowa ma być przystosowana do rozgrywania meczów siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej etc. Na widowni będzie mogło zasiąść 5 tys. widzów. Oprócz areny głównej powstanie arena treningowa, zaplecze socjalno-szatniowe, pomieszczenia "komercyjne" pod wynajem oraz sale konferencyjne.
– Liczymy na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku. To inwestycja, z której skorzystają nie tylko białostoczanie, ale także mieszkańcy całego regionu – dodawał w czwartek drugi z zastępców prezydenta Rafał Rudnicki.
Wniosek o dofinansowanie nie jest jednak równoznaczny z jego przyznaniem, szczególnie w tak dużej kwocie. Poprzedni minister sportu, za czasów rządów PO, Adam Korol deklarował 40 mln, ale obecny szef resortu Witold Bańka zaznaczył w Białymstoku, że rząd nie jest zobligowany do spełnienia obietnic poprzedników.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl