Wystawę zatytułowaną "Białystok - Manchester Północy" przygotował białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Okazją są Europejskie Dni Dziedzictwa w tym roku poświęcone obiektom przemysłowym. Wystawa prezentuje przemysłowe oblicze Białegostoku z czasów, kiedy był włókienniczą potęgą - czyli z drugiej połowy XIX wieku.
Archiwalne zdjęcia i papiery firmowe przypominają m.in. zakłady Beckera przy ul. Świętojańskiej, nieistniejący zakład Commichau przy torach kolejowych, fabrykę sukna i kapeluszy Nowika i Synów (obecnie jej teren zajmuje galeria Biała), zespół fabryczny Zilberblatta przy ul. Włókienniczej (warto zwrócić uwagę na zdjęcia drewnianego domu znajdującego się pod numerem 16., w którym zachowała się dekorowana polichromiami klatka schodowa). Nie zapomniano też o Moesach, którym Choroszcz zawdzięcza włókienniczy rozwój (na jednym ze zdjęć szczątki maszyny parowej z 1910 roku).
Co zostało z włókienniczego Białegostoku dziś? Wieża ciśnień przy Augustowskiej, hala fabryczna zespołu Beckera, wspaniałe fabrykanckie pałacyki... Wiele śladów znakomitej przeszłości jest burzonych (choćby fabryka Szlomo Zbara przy ul. Orzeszkowej) czy oklejanych styropianem (zespół przy ul. Włókienniczej). Wszyscy, którzy wciąż wspominają przemysłową kartę naszego miasta, nie mogą tej wystawy przegapić. Można ją oglądać do końca miesiąca (wejście od Świętojańskiej).
