Po pokrywach studzienek kanalizacyjnych, kablach telefonicznych i energetycznych czy torach kolejowych z białostockich ulic znikają wkłady do miejskich koszy na śmieci.
Fot: ESD
Przy ul. Traugutta strażników miejskich zatrzymał mężczyzna, który widział jak kobieta w średnim wieku wyjmuje wkłady koszy na śmieci. Podał jej rysopis i wskazał kierunek, w którym się udała.
Gdy ją zatrzymano, przyznała, że wyjęła dwa wkłady z koszy z pobliskich przystanków i sprzedała je w skupie złomu. Strażnicy wraz z kobietą udali się do wskazanego skupu, gdzie pracownik potwierdził, że kupił wkłady do kosza, ale nie dwa, a siedem.
Pracownik skupu złomu został ukarany kilkusetzłotowym mandatem za przyjmowanie odpadów bez potwierdzenia tożsamości osoby zdającej złom. Natomiast kobieta została przekazana policji.
(źródło: Straż Miejska w Białymstoku)
E.S.