- Taka będzie Polska, taka będzie nasza przyszłość, jaki będzie prezydent - zaczął marszałek Jarosław Dworzański.
- Nie byłoby tego Rynku, gdyby nie poparli mnie państwo w wyborach samorządowych jako kandydata Platformy Obywatelskiej. Ja zagłosuję w niedzielę na Bronisława Komorowskiego - zapewniał Tadeusz Truskolaski.
Dużo ostrzej i wyraźniej swoje poparcie dla Komorowskiego wyrażał znany artysta, prof. Andrzej Strumiłło. - Nie darzę sympatią kogoś kto obiecuje gruszki na wierzbie, sobie przywłaszcza wyłączność na patriotyzm czy chowa się za ołtarze i sztandary - tak mówił o kandydacie PiS.
Słowami Wojciecha Młynarskiego kończył z kolei Stanisław Tym: - "Nie zagłosuję na Jarka, Bo nie jest mi wszystko jedno. Wybaczcie drwinę i sarkazm, Odporność z wiekiem się zmniejsza. Nie zagłosuję na Jarka, Bo Polska jest najważniejsza!". Dodał też, by zapamiętano, że w Białymstoku, na Rynku Kościuszki był Ryszard Ochódzki prezes kluby Tęcza (bohater kultowego "Misia" grany przez Tyma - przyp. red.) i mówił żeby głosować na Komorowskiego.
Przed wystąpieniami prominentów, białostoczanie oglądali pokazy sportów walki, a potem, szybujące nad Rynkiem biało-czerwone baloniki.
W ramach kampanii Bronisława Komorowskiego wczoraj spotkała się z białostoczankami jego żona, Anna.