Biegi narciarskie nie są w Polsce popularną dyscypliną sportową. Gdyby nie Justyna Kowalczyk, prawie by się o niej nie słyszało. Na Podlasiu, gdzie gór i tras narciarskich jest niewiele, biegi z nartami na nogach są sportem, o którym nie słychać praktycznie wcale. Tym bardziej cieszy fakt, że urodzony w Białymstoku Daniel Iwanowski wygrał zawody zaliczające się do cyklu Pucharu Polski. Zawodnik z Podlasia okazał się najlepszy w biegu na 15 km (6 x 2,5 km), podczas którego uzyskał czas 40:59,6. Drugi na mecie – ze stratą 8,8 sekundy – zjawił się Andrzej Pradziad, natomiast na najniższym stopniu podium – 23,3 sekundy za liderem – zameldował się Kacper Antolec.
Dzień wcześniej Daniel Iwanowski również zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Na dystansie 10 km zajął on bowiem 2. miejsce.
W zakopiańskich zawodach wzięła udział cała krajowa czołówka zawodników. Zabrakło jedynie biegaczy narciarskich z kadry A, którzy startowali w Pucharze Świata w Toblach.
rafal.zuk@bialystokonline.pl