Tłusty czwartek to święto łasuchów, ale także jeden z najlepszych dni w roku każdego ciastkarza. Sprzedaż wówczas idzie, jak mało kiedy.
- Jak co roku na ten szczególny dzień zwiększamy produkcję. W Tłusty czwartek pączków sprzedaje się więcej, ale w ciągu kilku następnych dni sprzedaż spada. Zależy nam, żeby białostoczanie nie stali po pączki w długich kolejkach, dlatego w tym dniu zwiększamy obsadę personelu w sklepach - mówi Witold Radziszewski, wiceprezes PSS "Społem" Białystok.
A tylko białostocki "Społem" na dzisiejszy dzień planuje wypiek około 125 tys. pączków.
Natomiast ci, którzy chcieliby zamienić "sklepowy" pączek na ten własnego wypieku, powinni dziś wybrać się do Folwarku Nadawki. W godz. 17-19 odbędzie się tam pokaz kulinarny, podczas którego będzie można spróbować swoich sił przy zagniataniu, formowaniu i nadziewaniu pączków. Uczestnicy dowiedzą się wszystkiego nt. tradycyjnej receptury, według której pączki wypiekało się w domach naszych dziadków, "tajemnych" składników nadających im niepowtarzalny smak oraz sposobów pieczenia. Pączki będą przygotowywane na tradycyjnym, kaflowym piecu opalanym drzewem.
Na koniec - wspólna degustacja. Udział w pokazie jest bezpłatny.
Zobacz także:
Tłusty czwartek i masowe jedzenie pączków pod ratuszem