Budynek na wykończeniu
W czwartek (03.12) wojewoda Bohdan Paszkowski wraz z dyrektorem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) w Białymstoku zaprezentowali wnętrze nowego szpitala tymczasowego.
Budynek był już wcześniej zaprojektowany, ale w związku z sytuacją epidemiologiczną został tymczasowo przemianowany na szpital dla pacjentów z COVID-19. Dla chorych będą przeznaczone 2 piętra budynku.
- Po uruchomieniu szpitala tymczasowego na dole będą kontynuowane prace remontowe. Budynek jeżeli chodzi o dwa piętra jest już przygotowany, w tej chwili jesteśmy na etapie wyposażania. Część łóżek jest już tutaj umieszczonych, a na część jeszcze czekamy - informuje wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Dzisiaj do szpitala trafiły również respiratory oraz asortyment z Agencji Rezerw Materiałowych.
Klinika pulmonologii
Docelowo ma być przygotowanych 90 miejsc oraz 16 łóżek intensywnej terapii. W pierwszym okresie uruchomionych zostanie 56 łóżek dla pacjentów z lekkimi objawami oraz 10 łóżek dla osób w stanie ciężkim.
- W tej chwili obserwujemy pewną stabilizację jeżeli chodzi o sytuację epidemiczną, mówię to w kontekście zmniejszającej się liczby zachorowań. W szpitalach covidowskich można zauważyć tendencję do zmniejszania się ilości zajętych łóżek - stwierdza wojewoda.
Dyrektor szpitala poinformował również o późniejszym przeznaczeniu budynku.
- Po zakończeniu epidemii będzie tutaj klinika pulmonologii na pierwszym i drugim piętrze. Natomiast na parterze będzie izba przyjęć oraz oddział intensywnej terapii. Realizacja tego przedsięwzięcia budowlanego potrwa jeszcze kilka miesięcy - mówi dyrektor USK dr hab. Jan Kochanowicz.
Co z personelem?
Aktualnie szpital jest w trakcie zatrudniania osób, które zajęłyby się pacjentami z COVID-19.
- Poprzez ogłoszenia przeprowadziliśmy nabór, z którego zgromadziliśmy ponad 70 różnego rodzaju ofert. Zostały one przekazane szpitalowi, który we własnym zakresie również prowadzi rekrutacje – informuje Bohdan Paszkowski.
W Białymstoku przy ul. Wołodyjowskiego również powstaje szpital tymczasowy na hali sportowej. Jednak najpierw pacjenci będą przyjmowani w szpitalu przy USK.
- Komfort hospitalizacji na hali sportowej jest dużo mniejszy. Nasze warunki w szpitalu tymczasowym przy ul. Żurawiej myślę, że zdecydowanie przewyższają warunki na Stadionie Narodowym - dodał dyrektor.
Jeżeli sytuacja epidemiczna na to pozwoli otwarcie szpitala na hali sportowej nie będzie konieczne.
- My musimy reagować elastycznie na sytuacje epidemiczną, w tej chwili mamy trend stabilizacyjny, ale nie wykluczam, że może się on zmienić. Musimy bazę łóżkową mieć w gotowości - podsumował wojewoda.
Otwarcie szpitala tymczasowego datowane jest na 10 grudnia. Znajduje się on przy ul. Żurawiej 14 w Białymstoku w budynku E1.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl