Sprawa dotyczy bigamii. 24-latek oskarżony jest o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Sylwester M. wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego. Mężczyzna w listopadzie 2012 roku poznał dziewczynę. Niespełna rok później para udała się do Urzędu Stanu Cywilnego przy ul. Kilińskiego w Białymstoku. Sylwester M. oświadczył, że jest kawalerem i nie ma przeszkód, aby mógł wziąć ślub. Para pobrała się na początku października 2013 roku.
Miesiąc później do białostockiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Śledczy ustalili, że Sylwester M. złożył fałszywe oświadczenie o wolnym stanie. Mężczyzna od kwietnia 2011 roku miał już żonę, z którą się nie rozwiódł. Para pobrała się w Sokołowie Podlaskim.
W toku śledztwa dowiedziano się, że 24-latkowi nie ułożyło się z pierwszą żoną. Mężczyzna wyjaśnił śledczym, że małżonka miała poinformować go, że wystąpiła o rozwód i po kilku tygodniach para go otrzymała. Pierwsza żona Sylwestra M. zaprzecza, jakoby miała jakikolwiek kontakt mężem.
Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie w związku z inną sprawą. Za bigamię grozi mu kara nawet 2 lat więzienia. Z kolei za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy 24-latek może zostać skazany nawet na 3 lata pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl