Izba Pamięci w białostockim areszcie
W poniedziałek (15.10) w areszcie śledczym przy ul. Kopernika otwarte zostało Miejsce Upamiętnienia Ofiar Systemów Totalitarnych w latach 1939-1956.
Wcześniej, od roku, Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Białymstoku wraz z miejscowym oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej pracowali nad koncepcją uhonorowania osób, których szczątki wydobyto na terenie aresztu oraz na przestrzeni do niego przyległej. Część z nich udało się zidentyfikować, inne cały czas pozostają bezimienne.
Ostatecznie kierownictwo jednostki wydzieliło w piwnicach budynku administracyjnego dwa lokale z przeznaczeniem na usytuowanie w nich Izby Pamięci. Są to pomieszczenia, w których, wedle badań prowadzonych przez IPN, wykonywane były wyroki śmierci na działaczach podziemia niepodległościowego.
Teraz w celach śmierci wyeksponowane zostały m.in. rzeczy osobiste znalezione podczas ekshumacji (łuski, naboje, fragmenty ubrań, rzeczy osobiste), które umieszczono w czterech specjalnie skonstruowanych gablotach. Jednocześnie na podświetlanych tablicach widnieją informacje o aparacie represji z tamtych lat. Docelowo miejsce to ma być dostępne dla wszystkich.
Prawie 400 ofiar dwóch reżimów
- Upamiętniamy dzisiaj setki ofiar ludobójczych zbrodni dwóch totalitarnych reżimów na polskich patriotach. Nie powinniśmy myśleć o setkach osób, powinniśmy myśleć, pamiętać i czcić każdą z tych osób indywidualnie. Każda z nich miała swoje marzenia, każda z nich miała swoje plany, każda z nich miała swoich najbliższych – mówił podczas uroczystości otwarcia Miejsca Upamiętnienia Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Natomiast Jarosław Schabieński - naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Białymstoku - podkreślał, że prace ekshumacyjne prowadzone od 2013 r. umożliwiły odnalezienie na terenie aresztu szczątków prawie 400 ofiar niemieckiego nazizmu oraz systemu komunistycznego. Byli wśród nich mężczyźni, kobiety i dzieci. Umierali w wyniku postrzałów (często po fasadowych wyrokach), bicia (m.in. kablem po całym ciele), niedożywienia oraz złych warunków sanitarnych. Trafiały tu również osoby zabite w trakcie obław dokonywanych przez Milicję Obywatelską i wojsko.
W okresie powojennym białostockie więzienie było drugim, po mokotowskim, miejscem, gdzie zrealizowano największą ilość wyroków śmierci.
dorota.marianska@bialystokonline.pl