Białostocka franczyza FitCake dynamicznie się rozwija. W imponującym tempie otwierają się kolejne lokale, które działają pod szyldem tej marki. W ostatnim kwartale otworzyły się fit kawiarnie w wielu polskich miastach: Suwałki (dwa punkty), Warszawa Targówek, Nowa Sól oraz Chojnice. Swoją działalność po kilku miesiącach przerwy wznowiły dwie nie-cukiernie, jedna w Radomiu i druga na warszawskim Ursusie.
- Aktualnie mamy kolejnych ośmiu przeszkolonych franczyzobiorców, kolejne trzy szkolenia są zaplanowane i zrealizujemy je do końca października. Wszystkie te placówki chcemy jeszcze otworzyć do końca 2023 roku – mówi Rafał Kościuk, właściciel sieci.
Okazuje się, że fit kawiarnie powstają nie tylko w Polsce. Marka może pochwalić się otwarciem pierwszego lokalu… w Hiszpanii. Twórcy marki wierzą, że to dopiero początek popularności Fit Cake za granicą.
Oferta nie-cukierni stale się poszerza
Jak wiadomo, asortyment (nawet ten słodki i zdrowy jednocześnie) może się znudzić. Dlatego oferta stale musi się poszerzać i zmieniać. W ostatnim czasie w Fit Cake pojawiły się np. nowe pączki. Słodkości są dostępne w smakach: pistacjowym, kajmakowym, mangi, chałwowy, mascarpone, czy z konfiturą owocową nie zawierają mąki, ani oleju rzepakowego. Wzbogacone w białko i błonnik długo zachowują świeżość i jak przekonują ich twórcy oraz klienci - są naprawdę smaczne.
- Jesteśmy niezwykle dumni z naszych dotychczasowych osiągnięć. Rekordowe otwarcia lokalnych franczyz Fit Cake stanowią wyraz rosnącego zainteresowania naszymi produktami bezglutenowymi i pozbawionymi cukru, co zyskuje coraz większą popularność wśród osób dążących do zdrowego stylu życia - podkreślił Rafał Kościuk.
"Wielki Włochaty" cel białostockiej franczyzy
Fit Cake swoje cele stawia, inspirując się strategią rozwoju o nazwie „Wielki Włochaty Cel”, która pochodzi z publikacji pt. Scaling Up. Nawyki Rockefellera 2.0”. Marka opracowała sobie plan na lata 2023-2030. Pierwszy etap jego realizacji obejmuje czas do 2026 r. W tym czasie firma chce otworzyć aż 150 nowych lokali. Do 2030 planuje, by było 300 punktów, z czego 10% ma działać na zagranicznym rynku.
- Nasz cel to nie tylko rozszerzanie działalności. Chcemy osiągnąć maksymalną kompletność. Oczywiście, planujemy rozwijanie liczby lokali, ale równocześnie dążymy do promowania bezcukrowego menu, stałego kształcenia zarówno konsumentów, jak i siebie, elastycznego dostosowywania naszych struktur do zmieniających się warunków rynkowych i przede wszystkim utrzymania wyjątkowego smaku naszych wyrobów. Naszym celem jest być zmianą, jakiej chcielibyśmy doświadczyć na całym świecie. Jak na razie, jesteśmy na dobrej drodze. Nasze desery są już dostępne na Malcie i w Rumunii, Hiszpanii - mówi właściciel sieci.
Fit Cake Na rynku od 2016 r.
Pierwszy lokal sieci nie-cukierni został otwarty w Białymstoku w 2016 r. Było to pierwsze miejsce oferujące klientom ciasta i torty bez cukru, laktozy i glutenu. Do tego klienci znajdą tu mnóstwo wegańskich propozycji zdrowych słodkości.
"Nasze słodycze są nie tylko zdrowe, ale również smaczne i z pewnością biją na głowę swoich niezdrowych "przodków", którym mówimy raz na zawsze stanowcze "NIE". No sugar, no problem" - czytamy na stronie marki.
24@bialystokonline.pl