W niektórych powiatach w woj. podlaskim bez pracy jest mniej niż 5% społeczeństwa, w innych - powyżej 12%. W całej Polsce bezrobocie wynosi 7,1%, więc wciąż utrzymuje się na niskim poziomie. Na Podlasiu jest nieco gorzej, tu pracy nie ma 9,1% osób.
Jak wynika z ostatniej analizy przedstawionej przez podlaski urząd pracy, w naszym regionie najłatwiej o zatrudnienie jest w pow. suwalskim. Tu pracy nie ma tylko 4,9% mieszkańców. Na podium znalazły się też: pow. bielski (6,5%) i wysokomazowiecki (6,5%).
Znacznie gorzej jest w zachodniej części Podlaskiego, gdzie bezrobocie przekracza nawet 15%. W pow. kolneńskim bez pracy jest 15,1% mieszkańców, w grajewskim - 15,2%. Niezbyt dobrze jest też w sejneńskim, gdzie zatrudnienia nie ma 13,6% społeczeństwa.
W Białymstoku bezrobocie sięga 8%, w pow. białostockim - 11,2%.
W odniesieniu do lipca zeszłego roku, wzrost przeciętnego zatrudnienia odnotowano m.in. w administracji i działalności wspierającej, budownictwie, transporcie, gospodarce magazynowej i informacji oraz komunikacji. Gorzej jest w górnictwie czy na rynku nieruchomości.
Liczba bezrobotnych, którzy są zarejestrowani w podlaskich urzędach pracy w końcu lipca 2017 r. wyniosła łącznie 42646 i była o 46 osób wyższa niż w poprzednim miesiącu.
justyna.f@bialystokonline.pl